Ateny (godz. 19.00; 3 maja 2001)
Kilka godzin przed rozpoczęciem wizyty Jana Pawła II w Grecji wciąż nie jest pewne, czy Ojciec Święty - zgodnie z praktykowanym od początku swego pontyfikatu zwyczajem - ucałuje grecką ziemię. Tymczasem ulice Aten wreszcie przybrały odświętny wygląd, policja zamknęła już część miasta, przez którą przejedzie Jan Paweł II. Grecy, w przeciwieństwie do mieszkańców innych miast, które odwiedzał Papież, nie zobaczą go w papamobile. Zamiast znanego wszystkim panoramicznego auta, Jan Paweł II przejedzie do pałacu prezydenckiego zakrytą, czarną limuzyną. Tam też, a nie jak to jest przyjęte zwyczajowo - na lotnisku, nastąpi oficjalne przywitanie przez Prezydenta Grecji, Konstantinosa Stefanopulosa. W taki sam sposób Jan Paweł II będzie poruszał się po mieście, składając wizytę arcybiskupowi Aten i całej Grecji Christodulosowi czy udając się na spotkanie z Konferencją Episkopatu Grecji.
Dużo mówi się także o zastrzeżeniach co do gestu ucałowania ziemi przez Papieża. Przeciwko temu protestowały głównie niektóre środowiska prawosławne, uważając że byłby on naruszeniem "ortodoksji" ziemi greckiej. Być może dlatego przedstawiciele Kościoła katolickiego Grecji poinformowali, że Ojciec Święty zostanie przywitany gałązką oliwną i kwiatami zamiast misy z ziemią, którą by ucałował. Watykański rzecznik prasowy Joaquino Navarro Valls zapowiedział jednak, że Papież będzie kontynuował tę 22-letnią tradycję. Przypomnijmy, że od pierwszej swej pielgrzymki - do Dominikany i Meksyku w styczniu 1979 r. - Jan Paweł II, przybywając do danego kraju po raz pierwszy, prawie zawsze całował jego ziemię. Gdy z wiekiem i pogarszającym się stanem zdrowia pochylanie się stało się dla Papieża zbyt trudne, otrzymywał on do ucałowania dużą misę z ziemią. Tak było także w krajach tradycyjnie prawosławnych: Rumunii czy Gruzji.
W prasie greckiej, zwłaszcza obcojęzycznej, pojawiły się tytuły "Witaj w Atenach" czy "Podróż śladami św. Pawła". Polskojęzyczny tygodnik "Kurier Ateński" szczegółowo wylicza, że Papież będzie przebywał na greckiej ziemi zaledwie 24 godziny i 15 minut. Przypominając emocje towarzyszące wizycie, polska gazeta opisuje nadzwyczajne środki ostrożności, jakie organizatorzy narzucili pielgrzymom pragnącym spotkać się z następcą św. Piotra. "Uczestnicy Mszy św. nie będą mogli zabrać na stadion żadnych przedmiotów, np. aparatów fotograficznych czy kamer wideo, ale nawet toreb czy torebek. Nie będzie też transparentów i powiewających flag - tak charakterystycznych dla innych spotkań z Janem Pawłem II" - ubolewa dziennikarz ateńskiego tygodnika.
Mimo ograniczania religijnego wymiaru pielgrzymki i zawężania jej jedynie do wizyty głowy państwa, już widać, że może ona mieć bardzo ważne konsekwencje w stosunkach katolicko-prawosławnych. Strona katolicka, ustalając program i szczegóły organizacyjne pielgrzymki, zrezygnowała z wielu elementów, które mogłyby być kontrowersyjne dla prawosławnych. Dlatego też podczas wieczornego spotkania na Areopagu nie usłyszymy radosnego "Alleluja" Haendla, uznanego za zbyt zachodnie, tylko... fragmenty "Czterech pór roku", które będą muzycznym podkładem do wystąpień.
Joaquin Navarro-Valls, udzielając wywiadu I i II programowi publicznej telewizji greckiej, określił wizytę Papieża Jana Pawła II w Grecji jako historyczną. Zdaniem rzecznika, "samo spotkanie Papieża z prawosławnym arcybiskupem Aten Christodulosem ma już rangę historyczną". "Ale jeszcze ważniejsze będzie spotkanie Jana Pawła II na Areopagu, gdzie Papież i abp Christodoulos razem będą czytać fragmenty Biblii. Takie gesty mogą przyczynić się do przezwyciężenia nieporozumień" - podkreślił Navarro-Valls. Dalej rzecznik Watykanu powiedział, że spotkanie w Atenach będzie krokiem naprzód na wspólnej ekumenicznej drodze Kościołów katolickiego i prawosławnego. "Jest to zgodne z papieską wizją zjednoczonej Europy, która musi oddychać dwoma płucami" - powiedział i dodał, że "dla Papieża obie części chrześcijaństwa - wschodnia i łacińska - należą do historycznej rzeczywistości naszego kontynentu".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.