Ks. Artur Stopka komentuje pierwszy dzień papieskiej wizyty Jana Pawła II na Ukrainie
Dziewięćdziesiątą czwartą zagraniczną pielgrzymkę Jana Pawła II media zgodnie nazywają jedną z najtrudniejszych w czasie całego liczącego ponad dwadzieścia lat pontyfikatu. Pierwszy dzień papieskiej wizyty na Ukrainie dowodzi, że okazała się ona trudniejsza dla części (zwłaszcza dla hierarchii) pro moskiewskiej Cerkwi prawosławnej niż dla Następcy świętego Piotra.
Usilne organizowanie protestów przeciwko pielgrzymce wbrew wcześniejszym deklaracjom, że nie będzie ich podczas pobytu Papieża na ukraińskiej ziemi, świadczy o rosnącym poczuciu zagrożenia. Czego obawiają się przedstawiciele podległej Moskwie Cerkwi? Utraty wpływów, a nie zmniejszenia liczby wyznawców Chrystusa. Jan Paweł II już w powitalnym przemówieniu na lotnisku pokazał, jaki jest prawdziwy wymiar jego wizyty.
Po pierwsze, wygłosił je po ukraińsku. Nie po włosku ani po polsku. Po drugie, od razu poruszył najbardziej drażliwy problem - prawosławny zarzut prozelityzmu. Bez chowania się za typowymi dla dyplomatów i polityków omówieniami Jan Paweł II po prostu od razu powiedział po co przyjechał, a czego nie zamierza podczas swej pielgrzymki robić: "Pragnę zapewnić, że nie przybyłem tutaj z zamiarami prozelityzmu, lecz aby świadczyć o Chrystusie wraz ze wszystkimi chrześcijanami każdego Kościoła i Wspólnoty kościelnej, i aby zaprosić wszystkich synów i córki tej szlachetnej ziemi do skierowania spojrzenia ku Temu, który swoje życie oddał dla zbawienia świata".
Ojciec św. Jan Paweł II pielgrzymuje po całym świecie zawsze w tym samym celu - aby świadczyć o Jezusie Chrystusie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.