Lwów, 26 czerwca 2001 roku (za KAI)
2. Wspominając ich, pozdrawiam z radością was wszystkich tutaj obecnych. W szczególny sposób witam oczywiście księży kardynałów Mariana Jaworskiego i Lubomyra Huzara, biskupów z Konferencji Episkopatu Ukrainy oraz z Synodu Biskupów Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Witam także wszystkich kardynałów, arcybiskupów i biskupów-gości. Witam z kolei was kapłanów, zakonników i zakonnice, seminarzystów i wszystkich, którzy uczestniczycie czynnie w różnych formach działalności duszpasterskiej.
Serdecznie pozdrawiam młodych, rodziny, chorych i całą wspólnotę, która zgromadziła się tutaj, żeby przyjąć duchowe przesłanie nowych błogosławionych. Cieszę się, że Archidiecezja Lwowska zyskuje dzisiaj już drugiego błogosławionego arcybiskupa. Po Jakubie Strzemię, który przewodził temu ludowi w latach 1391-1409 i został beatyfikowany w 1790 roku, do chwały ołtarzy zostaje dziś wyniesiony inny ojciec tej archidiecezji, arcybiskup Józef Bilczewski.
Czyż nie jest to świadectwem ciągłości wiary tego ludu i błogosławieństwa Boga, który posyła mu pasterzy godnych swego powołania? Jakże nie dziękować Panu Bogu za ten dar, ofiarowany lwowskiemu Kościołowi? Arcybiskup Józef Bilczewski kieruje do nas wezwanie, abyśmy ofiarnie żyli miłością do Boga i bliźniego.
To ona była najwyższą regułą jego życia. Od pierwszych lat kapłaństwa darzył żarliwą miłością Prawdę objawioną, co sprawiło, że z poszukiwań teologicznych uczynił oryginalną drogę realizowania w konkretnych czynach przykazania miłości bliźniego.
Ten dobry i wierny sługa Pański, ożywiany głęboką duchowością i niegasnącą miłością, był kochany i szanowany przez wszystkich swoich współobywateli, bez względu na wyznanie, obrządek czy narodowość. Dzisiaj jego świadectwo jaśnieje przed nami i jest dla nas zachętą i bodźcem, aby także nasze apostolstwo, karmione głęboką modlitwą i żarliwym nabożeństwem do Matki Bożej, służyło wyłącznie chwale Bożej i świętej Matce Kościołowi, dla dobra dusz.