Hiszpania, Sobota 3 maja - 99. Pielgrzymka Ojca Świetego Jana Pawła II
Samolot AlItalia z Ojcem Świętym na pokładzie lądował na lotnisku Barajas o godzinie 12:00. Wraz z Janem Pawłem II przybyło 10 kardynałów, 12 arcybiskupów i 14 biskupów.
Lot trwał dwie godziny i piętnaście minut. Papieski samolot eskortowała, w geście specjalnego szacunku, eskadra hiszpańskich samolotów wojskowych.
Na lotnisku Papieża witał król Juan Carlos I (ubrany w granatowy garnitur), jego małżonka królowa Sofia (w białym kostiumie), premier José María Aznar z małżonką, przedstawiciele władz lokalnych Madrytu oraz kardynałowie i biskupi hiszpańscy. Wśród nich Prymas Hiszpanii, arcybiskup Toledo Antonio Cañizares Llovera, oraz arcybiskup Madrytu kardynał Antonio María Rouco Varela.
Krakowiacy i Szwajcarzy
Na lotnisku witało też Papieża około 2 tysięcy wiernych. Były obecne rodziny pięciorga błogosławionych, których w niedzielę Jan Paweł II kanonizuje. Nie zabrakło także małej grupki Polaków ubranych w ludowe stroje krakowskie.
Wśród witających Papieża dzieci wyróżniało się dwadzieścioro dziesięciolatków przebranych w stroje imitujące mundury szwajcarskiej gwardii papieskiej.
– Na ten pomysł przebierania dzieci wpadliśmy podczas wizyty Jana Pawła II w 1993 roku, kiedy Ojciec Święty przybył poświęcić nową katedrę de la Almudena w Madrycie – wyjaśniają księża z madryckiej Kurii Metropolitalnej.
Po opuszczeniu samolotu za pomocą specjalnej windy Jan Paweł II przywitał się niezwykle serdecznie z parą królewską. Na miejsce powitania jechał stojąc na specjalnej platformie. Potem zasiadł na białym tronie, a po jego obu stronach umieszczono czerwone trony udekorowane herbem państwa, przeznaczone dla pary królewskiej. Chociaż słońce grzało bardzo mocno (królowa Sofia ciągle korzystała z wachlarza), Ojciec Święty wydaje się być w dobrej formie. Mówił głośno i wyraźnie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.