Benedykt XVI nie musiał zdejmować butów przed wejściem do meczetu - wyjaśnił watykański rzecznik ks. Federico Lombardi SJ. Zapewnił on, że papież „był gotowy to zrobić", ale nie chcieli tego sami organizatorzy. Ojciec Święty odwiedził 9 maja meczet im. Króla Husajna w stolicy Jordanii - Ammanie.
Wczorajszą konferencję prasową zorganizowaną dla dziennikarzy obsługujących pielgrzymkę Benedykta XVI do Ziemi Świętej zdominował temat obuwia papieża. Zgodnie z obyczajem, po muzułmańskiej świątyni należy chodzić boso. Ks. Lombardi wyjaśnił, że na całej trasie przemarszu papieskiej delegacji położono gruby dywan. Dlatego nie zdjął butów nawet prowadzący Ojca Świętego jordański książę Ghazi Bin Muhammed Bin Talal.
Po wizycie w stambulskim Błękitnym Meczecie w 2006 r. Benedykt XVI przyznał się do momentu modlitwy w tej świątyni. Na pytanie dziennikarzy, czy i tym razem to uczynił, rzecznik oznajmił, że papież nie modlił się z szacunku dla muzułmanów. Ojciec Święty spędził natomiast chwilę na „zadumie”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Zaprezentowano orędzie na LIX Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu.
Papież apeluje o zniesienie ograniczeń, które doprowadziły Syryjczyków do ubóstwa.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.