Przybywając z czterodniową wizytą do Francji z okazji 150. rocznicy objawień Matki Bożej w Lourdes, Benedykt XVI nadał swej wizycie o wiele bardziej uniwersalny wymiar.
Po wygłoszeniu medytacji znów upadł na kolana, a wraz z nich wielotysięczny tłum. Następnie, pobłogosławiwszy wszystkich Najświętszym Sakramentem, udzielił specjalnego błogosławieństwa chorym. Po zakończeniu liturgii, Ojciec Święty wraz z orszakiem zbliżył się do pozdrawiającego go tłumu, błogosławiąc ludzi i czyniąc znak krzyża na czołach kilku podanych mu dzieci.
Spotkanie z chorymi
Ostatni dzień swej wizyty, 15 września, Papież rozpoczął od czwartego etapu drogi jubileuszowej: modlitwy w kaplicy szpitalnej, gdzie św. Bernadeta przyjęła I Komunię św. Następnie odprawił Mszę św. dla chorych przed bazyliką Różańcową. Duża część z nich przybyła na wózkach inwalidzkich bądź też specjalnych ruchomych łóżkach, które w Lourdes są używane od dawien dawna. Ojciec Święty zauważył, że długotrwałe cierpienie często powoduje załamanie człowieka i prowadzi do rozpaczy. W walce tej konieczna jest pomoc Bożej łaski i obecność ludzi otaczających nas miłością: rodziny a także tych, z którymi łączy nas ta sama wiara. Szczególnie konieczna jest obecność Chrystusa i jego Matki Niepokalanie Poczętej. Bardziej niż ktokolwiek mogą nas oni zrozumieć i pojąć trud walki ze złem i cierpieniem. „Z całą pokorą pragnę powiedzieć tym, którzy cierpią, zmagają się, i tym, których nęka pokusa odwrócenia się od życia: zwróćcie się ku Maryi! W uśmiechu Najświętszej Panny ukryta jest, w sposób tajemniczy, siła, która pozwala nadal toczyć walkę z chorobą i walczyć o życie. U Niej także znajdujemy łaskę pozwalającą bez lęku czy żalu pogodzić się z opuszczeniem tego świata, wtedy, gdy taka jest wola Boża" – stwierdził Benedykt XVI.
Podkreślił znaczenie sakramentu chorych, który Bernadeta czterokrotnie przyjęła w swym życiu. Szczególna jego łaska polega na przyjęciu Chrystusa, który przynosi ulgę, obierając sobie mieszkanie w człowieku dotkniętym chorobą – by wraz z nim ją znosić i przeżywać. Obecność Chrystusa uwalnia od izolacji spowodowanej bólem. Człowiek nie cierpi już w osamotnieniu, lecz upodabnia się do Chrystusa, który ofiarowuje się Ojcu. Po homilii Benedykt XVI udzielił sakramentu chorych 10-osobowej grupa osób w różnym wieku i o różnym stopniu niepełnosprawności. Wzruszający charakter miała procesja darów. Wzięły w niej udział osoby chore, niepełnosprawni i starsi oraz ich opiekunowie. Benedykt XVI z każdym z nich rozmawiał dłuższą chwilę, udzielał błogosławieństwa i wręczył papieski różaniec. Po Mszy św. wielotysięczny tłum chorych i niepełnosprawnych cały czas wypełniał centralny plac sanktuarium, śpiewając pieśni intonowane przez chór. Kiedy zabrzmiała dobrze tu znana pieśń „Po górach, dolinach”, wielu chorych na wózkach wraz z opiekunami utworzyło taneczne kręgi. Papież, wsiadłszy tym razem do zamkniętego samochodu, jeszcze raz zbliżył się do esplanady, gdzie przywitano go znów okrzykami „Niech żyje papież!” i „Zostań z nami”. Natomiast Benedykt XVI udał się stadion, skąd w eskadrze helikopterów przeleciał na oddalone 30 km lotnisko.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.