Izrael domaga się od Papieża, aby potępił antysemityzm Iranu - pisał 15 maja El País.
Zdaniem dziennika to „najbardziej polityczna podróż” Benedykta XVI. „Było to osiem intensywnych dni, pełnych pułapek i naznaczonych semantycznie”. Papież był odważniejszy niż „wielu się spodziewało”. Niektórzy Żydzi krytykują go, że w Yad Vashem nie przeprosił za Holokaust jako Niemiec i głowa Kościoła katolickiego. Z kolei Palestyńczycy docenili jego wyraźne stanowisko w konflikcie: Ratzinger potępił mur i blokadę Gazy wobec milczenia Izraela.
„Papież przeciwko fanatyzmowi w Nazarecie” – czytamy z kolei w El Mundo. Netanjahu żąda, aby Papież „wyraźnie potępił Iran”.
ABC koncentruje się na papieskiej homilii z Nazaretu. Czytamy tam, że Benedykt XVI „dowartościowuje rodzinę” opartą na małżeństwie pomiędzy mężczyzną i kobietą. Apeluje do liderów religijnych, aby nie wychowywali dzieci w fanatyzmie, ale przygotowywali je do budowania lepszej przyszłości. Dziennik publikuje artykuł nuncjusza w Hiszpanii abp. Manuela Monteiro de Castro: „Benedykt XVI – budowniczy pokoju” z podtytułem „Wolność dla Kościoła”, w którym dyplomata przedstawia sytuację prawną Kościoła katolickiego w Izraelu.
Piątkowe relacje o wizycie Papieża w Ziemi Świętej zeszły na drugi plan po przyjęciu w czwartek przez rząd premiera Zapatero nowej ustawy o aborcji. Szereg organizacji i polityków, w tym socjalistów, protestuje szczególnie przeciwko punktowi, który przewiduje, że 16-latki mogą dokonać aborcji bez zgody i wiedzy rodziców. Kliniki aborcyjne robią interes – stwierdza La Razón na pierwszej stronie.
Watykan poinformował w sobotę rano, że noc minęła spokojnie, a papież odpoczywa.
Zgromadzeni przed modlitwą mogli wysłuchać jego krótkich pozdrowień.
To odpowiedź Papieża na kryzys mieszkaniowy, który dotyka zwłaszcza najuboższych.