Papież Franciszek nie przyjmie doktoratu honoris causa z medycyny, który postanowił przyznać mu uniwersytet w Salerno na południu Włoch - podały we wtorek lokalne media. Powołały się na odpowiedź z Watykanu od sekretarza stanu kardynała Pietro Parolina.
Jak podkreśla "Corriere del Mezzogiorno" na swojej stronie internetowej, kardynał Parolin wyjaśnił, że "papież nie przyjmuje odznaczeń". Przypomniano jednocześnie, że Franciszek uczynił wyjątek, przyjmując w maju zeszłego roku Nagrodę im. Karola Wielkiego.
Ponadto, jak zauważono, Watykan uznał za "nietakt" to, że wcześniej inicjatorzy przyznania doktoratu honoris causa nie skonsultowali sprawy ze Stolicą Apostolską.
Decyzję o przyznaniu Franciszkowi tytułu doktora honoris causa w dziedzinie medycyny ogłosili 16 marca rektor uniwersytetu w Salerno profesor Aurelio Tommasetti i dziekan wydziału medycyny Mario Capunzo.
W komunikacie, jaki został jednocześnie wysłany do Watykanu, napisano, że uczelnia postanowiła wyróżnić w ten sposób papieża za jego "powszechnie uznane zdolności jako lekarza dusz" oraz za to, że jest "znawcą potrzeb osób najsłabszych i najbiedniejszych, najbardziej oczekujących miłosierdzia Bożego i ludzkiej solidarności".
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.