- Co myślicie o papieskiej wizycie? - to pytanie ks. Józef Polak z Radia Watykańskiego postawił spotkanym w Nowym Jorku Amerykanom.
Ed Snap: Ja jestem zachwycony. To była wielka sprawa. Z fascynacją patrzyłem, jak przejeżdżał, a udało nam się dostać całkiem blisko. Wzruszyła mnie poranna ceremonia na Ground Zero.
Ann Kilmartin: To było wręcz elektryzujące widzieć go tak blisko w papamobile. To wizyta bardzo inspirująca. Bardzo jestem szczęśliwa, że przyjechał.
Jane Wesson: Ja byłam niezwykle wzruszona i w sobotę i obecnie. Łzy same mi się polały, gdy w telewizji widziałam go na Ground Zero. To było bardzo poruszające i inspirujące.
Lary Holmes: Niezwykła jest też liczba ludzi z całego świata, którzy uczestniczą w tej pielgrzymce. Śledzą ją z zainteresowaniem. To cudowne.
- Co zostawił Ameryce?
Ed Snap: Podjął kilka tematów aktualnych np. w Nowej Anglii, a dotyczących zachowania niektórych księży. Uważam, że dla tego kraju było to bardzo ważne. Myślę też, że przypomniał ludziom o tragedii z 11 września w World Trade Center. Pamiętał o duszach, które tu straciły życie, a teraz są u Boga.
Ann Kilmartin: Myślę, że zostawił wszystkim katolikom nadzieję. W pewnym sensie odmłodził też wiarę wielu ludzi.
Jane Wesson: Zgadzam się, że wniósł pewną inspirację i nadzieję. A polegają one na tym, że pomógł spojrzeć w przyszłość w perspektywie uzdrowienia.
Lary Holmes: On jest człowiekiem troski, chce zrozumieć, co dzieje się w ludzkich umysłach i ukazać, że leży mu to na sercu, że mu na ludziach zależy.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.