Wydarzenia drugiego dnia (tak w oryginale, właściwie trzeciego pobyty Benedykta XVI w Stanach Zjednoczonych - przyp. red.) pielgrzymki do Stanów Zjednoczonych podsumowali dziennikarze Radia Watykańskiego.
Papież zauważył, że w działaniach edukacyjnych obok kształtowania intelektu należy też docenić formowanie woli oraz wychowanie do wolności mającej zakorzenienie w Bogu. Tożsamość katolicka nie zależy od liczby uczniów będących katolikami ani tylko od ortodoksyjności programów. Wymaga, by pod każdym względem w placówkach tych obecne było kościelne życie wiary – podkreślił Benedykt XVI.
Wobec głosów kwestionujących wartość publicznego wkładu Kościoła Ojciec Święty wskazał, że jego misja wiąże się z dążeniem ludzkości do prawdy. Wykładając prawdy objawione służy on całemu społeczeństwu, przestrzegając przed niebezpieczeństwem pragmatycznego podejścia do prawdy, zwłaszcza gdy chodzi o podstawy ludzkiej moralności i etyki. Pozwala to na prowadzenie racjonalnej, uczciwej i odpowiedzialnej debaty publicznej. Kościół stoi też niestrudzenie na straży kategorii dobra i zła. Bez nich nadzieja usycha, ustępując przed pragmatycznymi kalkulacjami użyteczności. Sprawiają one, że człowiek staje się niewiele więcej jak pionkiem na ideologicznej szachownicy – stwierdził Papież.
Benedykt XVI wezwał wychowawców katolickich, by pomagali młodzieży wyzwalać się z ograniczeń pozytywizmu; by otwierali ją na prawdę, Boga i Jego dobro, kształtując jej sumienie. Wobec pogoni za nowościami oraz relatywizmu do ich zadań należy „miłosierdzie intelektualne” – krzewienie w wychowankach dążenia do autentycznej doskonałości i szczęścia. Chodzi o prowadzenie młodzieży ku głębokiej satysfakcji, płynącej z realizowania wolności w powiązaniu z prawdą. Trzeba też wyraźnej relacji między wiarą a wszelkimi aspektami życia rodzinnego i obywatelskiego. Wtedy młodzież odkryje, w czym i w kim można pokładać nadzieję. To zainspiruje ją do działań, które wzbudzą nadzieję w innych.
Zwracając się do katolickich środowisk naukowych Ojciec Święty podkreślił znaczenie wolności akademickiej. Jednocześnie zauważył, że wszelkie próby używania jej do uzasadnienia stanowisk sprzecznych z wiarą i nauczaniem Kościoła mogą sprzeniewierzyć się tożsamości i misji uniwersytetu, która jest ściśle związana z Urzędem Nauczycielskim Kościoła, nie zaś od niego niezależna.
Na tożsamość placówek katolickich wpływa również świadectwo życia ich pracowników. Ich obowiązkiem jest zapewnienie, aby młodzież poznawała naukę katolicką oraz zasady życia wiarą. Jakiekolwiek odejście od Ewangelii i Magisterium Kościoła powoduje osłabienie tożsamości katolickiej, prowadząc do zamętu moralnego, intelektualnego i duchowego – przestrzegł Benedykt XVI.
Papież zachęcił katechetów, aby pomagali młodym ludziom w harmonijnym łączeniu wiary, życia i kultury. Zaapelował też do zakonnic, zakonników i księży, by nie porzucali prowadzenia apostolskiej pracy w szkołach i z entuzjazmem zajmowali się budzeniem do życia konsekrowanego.
Ojciec Święty zaapelował: „Bądźcie świadkami nadziei. Ożywiajcie swe świadectwo modlitwą. Uzasadniajcie nadzieję, która w was jest, żyjąc prawdą, której nauczacie. Pomagajcie powierzonej wam młodzieży poznawać i kochać Tego, którego spotkaliście, a Jego prawdy i dobra doświadczyliście z radością. Za św. Augustynem powiedzmy: «My, którzy mówimy, i wy, którzy słuchacie, rozpoznajmy w sobie samych wiernych uczniów tego samego Nauczyciela»”.
Ostatnim punktem drugiego dnia papieskiej podróży było spotkanie międzyreligijne. Odbyło się ono w rotundzie leżącego nieopodal Katolickiego Uniwersytetu Ameryki, Centrum Kulturalnego Jana Pawła II. Na spotkanie przybyło ok. 150 przedstawicieli 5 wspólnot religijnych: żydowskiej, muzułmańskiej, hinduistycznej, buddyjskiej i dżinistycznej.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.