Ponad 1000-stronicowa księga opisująca heroiczność cnót Jana Pawła II jest już gotowa - potwierdził Dziennikowi postulator procesu beatyfikacyjnego polskiego papieża.
Teraz dokumentem zajmą się kardynałowie i przekażą go Benedyktowi XVI. Zdaniem ekspertów, zakończenie tego etapu może znacznie przyspieszyć wydanie papieskiego dekretu o beatyfikacji Karola Wojtyły.
Według postulatora, ks. prałata Sławomira Odera positio, czyli fundamentalny dla procesu beatyfikacyjnego dokument, w ciągu kilku dni trafi do watykańskiej Kongregacji ds. Kanonizacyjnych. Jego przygotowanie trwało kilkanaście miesięcy. To rekord. Do tej pory tworzenia positio kandydata na świętego zajmowało Kościołowi co najmniej 15 lat. Dzięki zakończeniu tego etapu proces polskiego papieża wkroczy w przedostatnią, decydującą fazę.
"Kongregacja oceni teraz dokument i przedstawi go do zatwierdzenia papieżowi Benedyktowi XVI. Ten wyda specjalny dekret potwierdzający świętość kandydata na ołtarze" - opowiada o procedurach ks. Oder. I dodaje, że kongregacja oprócz positio otrzymała pełną dokumentację dotyczącą wymaganego przez prawo kościelne cudu za wstawiennictwem Ojca świętego. To przypadek uzdrowienia z choroby Parkinsona francuskiej zakonnicy Marie Simon Pierre Normand.
Przedstawienie kościelnym hierarchom takiego zestawu dokumentów również zdarza się niezwykle rzadko. Zazwyczaj papież najpierw zatwierdza dekret o heroiczności cnót, a dopiero później Kościół w oddzielnym procesie zatwierdza cud. "Dzięki temu, że w przypadku Jana Pawła II oba etapy trwały równolegle, proces beatyfikacyjny będzie mógł zakończyć się szybciej" - mówi postulator. Potwierdza to ks. dr Piotr Majer, rzecznik sprawiedliwości polskiego etapu procesu (potocznie nazywany adwokatem diabła).
Co jednak, jeśli Kongregacja zakwestionuje przypadek s. Marii i poszukiwania nowego cudu trzeba będzie wznowić? "Nie będzie z tym kłopotu. Spośród setek tysięcy zgłoszonych do nas z całego świata uzdrowień i łask kilka spełnia wszystkie kościelne warunki cudu" - uspokaja ks. Oder.
Chociaż nie może podać szczegółów tych przypadków, ponieważ proces wciąż objęty jest tajemnicą, sugeruje, że gros z nich dotyczy uleczenia z niepłodności. "Jeśli wśród świętych faktycznie są specjalizacje, to nasz papież będzie niekwestionowanym specjalistą od poczęć" - przyznaje z uśmiechem kapłan.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.
Na portalu Vatican News w 53 językach, w tym w języku migowym.