Nikłe są nadzieje na rychłą pielgrzymkę Benedykta XVI do Ziemi Świętej. Przeszkodą jest nie tylko napięta sytuacja polityczna w tym zapalnym regionie świata, ale również trwające od lat pertraktacje wokół umowy dwustronnej między Stolicą Apostolską a Izraelem.
Poinformowano o tym na konferencji prasowej w Watykanie poświęconej sytuacji chrześcijan w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej. W spotkaniu, obok watykańskiego rzecznika prasowego, wzięli udział kustosz Ziemi Świętej oraz sekretarz Kongregacji dla Kościołów Wschodnich.
O. Pierbattista Pizzaballa przedstawił niełatwy los chrześcijan żyjących w ojczyźnie Jezusa. Podkreślił, że poważnymi problemami pozostają brak perspektyw na przyszłość, a dla wielu nawet możliwość kupna własnego mieszkania. Szczególnie trudna sytuacja panuje w Jerozolimie, gdzie Żydzi masowo wykupują ziemię i domy w przekonaniu, że, gdy dojdzie do dyskusji o statusie tego miasta, większą siłę przebicia będą mieli ci, w których rękach znajdują się nieruchomości. O. Pizzaballa wskazał zarazem, że chrześcijanie emigrują głównie z terenów Autonomii Palestyńskiej. Natomiast ich odsetek w Izraelu zmniejsza się dlatego, że muzułmanie i żydzi mają więcej dzieci.
Pytany o wynik ostatnich rozmów między Stolicą Apostolską a Izraelem, abp Antonio Maria Vegliò stwierdził, że nie przyniosły one żadnych konkretów. Podkreślił jednocześnie, że nie oznacza to zawieszenia rozmów. „Zamiast wznosić kolejne mury, lepiej jest próbować dalej rozmawiać i budować mosty”. Sekretarz Kongregacji dla Kościołów Wschodnich nie krył jednak trudności. „Kiedy mówi się o pragnieniu pokoju, o potrzebie dialogu międzyreligijnego czy promocji kobiety, dochodzimy do punktów wspólnych – stwierdził abp Vegliò. - Natomiast gdy mowa jest o konkretnych kwestiach dotyczących wspólnoty chrześcijańskiej, rozmowy utykają w martwym punkcie”. Wśród pilnych problemów do rozwiązania są kwestie podatków oraz uznania statusu Kościoła katolickiego w Izraelu.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.