„Jeśli osiągniemy porozumienie z Kościołem katolickim odnośnie do pojmowania prymatu, Patriarchat Ekumeniczny nie będzie miał trudności, aby uznać pierwszeństwo Rzymu i zająć drugie miejsce, jak miało to miejsce przed schizmą" - stwierdził patriarcha Bartłomiej I.
Duchowy zwierzchnik prawosławia udzielił 15 listopada wywiadu telewizji bułgarskiej. Odniósł się on między innymi do dokumentu końcowego spotkania Międzynarodowej Komisji Mieszanej do spraw Dialogu Teologicznego między Kościołem Katolickim i Prawosławnym w Rawennie. Zauważył, że żadna z Cerkwi w ciągu miesiąca od jego zredagowania nie wniosła sprzeciwu.
Jednocześnie zastrzegł, iż prawosławie mogłoby zaakceptować prymat Rzymu tak, jak to postrzegano w pierwszym tysiącleciu chrześcijaństwa. Zaznaczył, że Kościoły Wschodu nigdy nie akceptowały prymatu jurysdykcyjnego Papieża, uznając głównie funkcję koordynacyjno-organizacyjną prymatu. Bartłomiej I ufa, że prace komisji mieszanej przyniosą dobre rezultaty.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.