„Jeśli osiągniemy porozumienie z Kościołem katolickim odnośnie do pojmowania prymatu, Patriarchat Ekumeniczny nie będzie miał trudności, aby uznać pierwszeństwo Rzymu i zająć drugie miejsce, jak miało to miejsce przed schizmą" - stwierdził patriarcha Bartłomiej I.
Duchowy zwierzchnik prawosławia udzielił 15 listopada wywiadu telewizji bułgarskiej. Odniósł się on między innymi do dokumentu końcowego spotkania Międzynarodowej Komisji Mieszanej do spraw Dialogu Teologicznego między Kościołem Katolickim i Prawosławnym w Rawennie. Zauważył, że żadna z Cerkwi w ciągu miesiąca od jego zredagowania nie wniosła sprzeciwu.
Jednocześnie zastrzegł, iż prawosławie mogłoby zaakceptować prymat Rzymu tak, jak to postrzegano w pierwszym tysiącleciu chrześcijaństwa. Zaznaczył, że Kościoły Wschodu nigdy nie akceptowały prymatu jurysdykcyjnego Papieża, uznając głównie funkcję koordynacyjno-organizacyjną prymatu. Bartłomiej I ufa, że prace komisji mieszanej przyniosą dobre rezultaty.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.