Bliskowschodnia konferencja budzi wielkie nadzieje na przywrócenie pokoju. Trzeba jednak zapytać, czy istnieje prawdziwa wola polityczna i chęć rozwiązania istniejących problemów między Palestyną a Izraelem. Te słowa nuncjusza apostolskiego w Izraelu stanowią komentarz do planowanego na 26-27 listopada szczytu.
"Jestem przekonany, że wszyscy oczekują pokoju" - powiedział Radiu Watykańskiemu abp Antonio Franco. Zaznaczył, że w tym regionie każdy pragnie przywrócenia pokoju. Wszyscy są już zmęczeni tą sytuacją i nasilającymi się co jakiś czas napięciami i przemocą. "Teraz chcemy mieć nadzieję, jednak wydaje się, że na chwilę obecną nie wypracowano jeszcze zasad na jakich można by to pragnienie zrealizować. Jestem głęboko przekonany, że wspólnota międzynarodowa musi pomóc w rozwiązaniu istniejących trudności i problemów" - stwierdził nuncjusz w Izraelu.
Abp Antonio Franco wyraził przekonanie, że w budowanie pokoju w Izraelu i Palestynie powinny być zaangażowane także kraje ościenne. Jak zauważył, konflikt między nimi nie jest obojętny dla całego Bliskiego Wschodu.
Pytany czy Watykan będzie reprezentowany na szczycie w Annapolis hierarcha stwierdził, że sam osobiście takiego zaproszenia nie otrzymał. Nie wie jednak czy nie zostało ono skierowane bezpośrednio do Stolicy Apostolskiej.
Z kolei w wywiadzie dla dziennika „Jerusalem Post” abp Franco nawiązał do relacji między Izraelem a Stolicą Apostolską. Podkreślił, że patrząc na to ile czasu upłynęło już na bezskutecznych próbach nawiązania relacji dyplomatycznych, można mówić o uzasadnionym rozczarowaniu.
Szczyt, między innymi z udziałem Syrii, odbędzie się w miejscowości Annapolis, w Stanach Zjednoczonych.
Wizyta w tym kraju, w którym nie był nigdy żaden papież, była marzeniem Franciszka.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.