Władze Demokratycznej Republiki Konga oświadczyły, że planowana na czerwiec lub lipiec br. wizyta papieża Franciszka w tym afrykańskim kraju została na ich prośbę anulowana.
Rzecznik rządu, Lambert Mende ujawnił, że głównym powodem są problemy z zapewnieniem bezpieczeństwa. Dodał, że prezydent Joseph Kabila uznał, iż z przyjazdem Ojca Świętego należy poczekać, aż „zmieni się sytuacja” w kraju.
Według Mende’a papież nie pojedzie także do sąsiedniej Republiki Konga. Odrzucił pogląd, jakoby anulowanie papieskiej wizyty było związane z brakiem stabilizacji politycznej, wynikającej z niewprowadzenia w życie porozumienia rządu z opozycją, wynegocjowanego dzięki mediacji tamtejszych biskupów katolickich. Miało ono rozwiązać kryzys polityczny, zrodzony z chęci dalszego zachowania władzy przez prezydenta Kabilę po zakończeniu jego mandatu na stanowisku prezydenta.
- Czy kiedy papież pojechał do Republiki Środkowoafrykańskiej, było tam jakieś porozumienie? To politykierstwo. Łączenie sytuacji w kraju z wizytą papieża jest śmieszne. Papież jest potrzebny właśnie tam, gdzie są problemy - zaznaczył rzecznik rządu.
"Wierni Ewangelii i fundamentalnym wartościom wiary chrześcijańskiej”.
Prezentacja dokumentu nastąpi 9 października w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.
Ojciec Święty przyjął na audiencji duszpasterzy osób starszych.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
Szczególnie na terenach, gdzie istnieją głębokie rany spowodowane długotrwałym konfliktami.
Papież przyjął przedstawicieli Konferencji Medycznej Ameryki Łacińskiej i Karaibów.