Główny cel pielgrzymki to położone w Alpach Wschodnich Mariazell - jedno z najważniejszych sanktuariów maryjnych w Europie. Benedykt XVI odprawi mszę z okazji jego 850-lecia - przypomniała Gazeta Wyborcza.
W Austrii spędzi trzy dni. Sondaż przeprowadzony niedawno przez tygodnik News pokazuje, że entuzjazmu tłumów raczej nie należy się spodziewać: Austriacy podchodzą do papieża Ratzingera z dystansem - zaledwie 3 proc. badanych mówi, że chce zobaczyć papieża na żywo czy pójść na mszę, którą odprawi. Dla co drugiego Austriaka Benedykt XVI jest "formalistycznym księciem Kościoła".
- My, Austriacy, mamy skłonność do uznawania swojej wiary za sprawę raczej prywatną. A wizyta papieża jest przecież wydarzeniem bardzo publicznym. Jednym to przeszkadza, innym jest obojętne, ale wielu ludzi z radością tej wizyty oczekuje - przekonywał w rozmowie z KAI kard. Christoph Schönborn, dominikanin i przewodniczący Konferencji Biskupów Austriackich.
Chociaż do Kościoła katolickiego należy ok. 70 proc. Austriaków, to z roku na rok spada ilość osób chodzących co niedzielę na mszę. Odpływ wiernych wiąże się ze skandalami seksualnymi wśród duchownych, które kilkakrotnie wstrząsały wspólnotą katolików.
Najpierw w 1995 r., gdy wyszło na jaw, że arcybiskup Wiednia kard. Hans Hermann Groer w przeszłości molestował seksualnie kleryka, swojego wychowanka. Dziewięć lat później wybuchła sprawa seminarium w St. Poelten - na komputerach używanych przez seminarzystów policja znalazła dziesiątki tysięcy zdjęć porno, byli na nich wykładowcy z seminarzystami. Biskup Kurt Krenn, który latami tolerował homoseksualne praktyki w seminarium, podał się do dymisji. Z Kościoła wystąpiło wówczas prawie 50 tys. wiernych.
- Te rany są ciągle odczuwalne. Wizyta papieża, który duchowo i kulturowo ma wiele wspólnego z narodem austriackim, to znak zachęty dla Kościoła, który przeszedł przez wielkie trudności - mówi rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi.
Pielgrzymka do Austrii, której motto brzmi "Patrzeć na Chrystusa", to siódma zagraniczna podróż papieża. Samolot Benedykta XVI ma wylądować na lotnisku Wiedeń-Schwechat kwadrans przed południem.
Tuż po oficjalnym powitaniu przez państwowych i kościelnych dostojników, m.in. prezydenta Heinza Fischera, papież przejedzie papamobilem na Juden Platz (Plac Żydowski). Przed Pomnikiem Austriackich Ofiar Shoah odda hołd Żydom zamordowanym w czasie II wojny światowej. Będzie mu towarzyszyć naczelny rabin Wiednia Paul Chaim Eisenberg. Na konferencji prasowej kard. Schoenborn porównał ten moment z wizytą Benedykta XVI w Auschwitz w 2006 r.
Po południu papież spotka się na zamku Hofburg z prezydentem i z ambasadorami.
Do sanktuarium w Mariazell, w którym w sobotę Benedykt XVI odprawi mszę, od wieków przyjeżdżają pielgrzymi z całej Europy, także z Polski. W 1983 r. odwiedził je Jan Paweł II. Kolejną mszę papież odprawi w niedzielę w katedrze św. Szczepana - symbolu Wiednia. Wieczorem odleci do Rzymu.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.