Biskup każdej diecezji powinien dawać świadectwo jedności, jakiej Chrystus pragnie dla swego Kościoła. Przypomniał o tym Papież, spotykając się z episkopatem Portoryko, przybyłym z wizytą ad limina Apostolorum.
Benedykt XVI zwrócił uwagę, że wszyscy ochrzczeni, a zwłaszcza biskupi i księża, winni zabiegać o autentycznego ducha komunii, wyrażającego się wzajemną współpracą i braterstwem. Tylko wówczas Kościół stanie się miejscem, w którym ukazuje się i przeżywa tajemnicę Bożej miłości.
Ojciec Święty zauważył, że obojętność religijna i relatywizm moralny osłabiają praktyki chrześcijańskie. Pośrednio uderzają też w struktury samego społeczeństwa. Ta sytuacja wymaga od pasterzy Kościoła, by byli zjednoczeni. Wtedy będzie bardziej odczuwalna obecność Boga wśród ludzi poprzez wspólne inicjatywy duszpasterskie, lepiej odpowiadające na nową rzeczywistość.
Benedykt XVI nawiązał do trudności, jakie napotyka dziś młodzież w pójściu za głosem powołania. Podkreślił konieczność wytrwałej modlitwy i duszpasterstwa powołaniowego. Trzeba też zadbać o odpowiednią formację kandydatów do kapłaństwa, w czym diecezje Portoryko winny jednoczyć swe wysiłki. Szerząca się laicyzacja życia społecznego spycha religię do sfery prywatnej. Taka ideologia jest sprzeczna z właściwie pojmowaną wolnością religijną – stwierdził Papież. Wskazał też na potrzebę obrony rodziny przed zakusami współczesnej mentalności, zwłaszcza gdy chodzi o rozwody i aborcję. Mówiąc o zagrożeniu młodzieży obojętnością religijną i permisywizmem moralnym, Ojciec Święty przypomniał jej prawo do wychowania w wierze i w zdrowej moralności. Solidna formacja religijna zabezpieczy ją też skutecznie przed wpływem szerzących się sekt.
Portoryko leży w Ameryce Środkowej i jest państwem stowarzyszonym z USA. Zajmuje powierzchnię 9.104 km² i ma 3.9 mln mieszkańców. Dwie trzecie z nich należy do Kościoła katolickiego, a resztę stanowią protestanci (28 proc.) i wyznawcy religii afrykańskich.
Miejscowy Kościół podejmuje starania o rozwój społeczny i promocję młodzieży. Zadanie to jest szczególnie aktualne w związku z zagrożeniami narkomanią oraz przestępczością nieletnich. Wraz z przedstawicielami innych wspólnot chrześcijańskich Kościół katolicki zaangażowany jest w walkę o demilitaryzację kraju oraz starania o naprawienie szkód, jakie wyrządzają na tym terytorium działania sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych. Do priorytetów duszpasterskich należy także walka z korupcją, oraz obrona życia ludzkiego i rodziny.
„Od pierwszych lat, gdy w 1493 r. przybyli Hiszpanie, a wraz z nimi pierwsi misjonarze, nasz kraj wszedł w krąg kultury hiszpańskiej” – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Roberto Octavio González Nieves. W 1898 r., na mocy traktatu paryskiego Hiszpania przekazała te ziemie Stanom Zjednoczonym. W ten sposób rozpoczął się nowy etap. Portoryko zostało wcielone do USA, które narzuciły swą aneksyjną wizję kulturową. Dołączył się do niej silny prozelityzm religijny. Jak zaznaczył przewodniczący episkopatu „decyzją rządu USA w pewnych regionach naszego kraju umieszczono siedem wyznań, które miały dokonać protestantyzacji wyspy”. Władze w Waszyngtonie zawsze chciały doprowadzić do dekatolicyzacji i dehispanizacji mieszkańców Portoryko. „Mimo to udało się nam zachować swą tożsamość. W minionych 50 latach nastąpiła zmiana postawy amerykańskiego rządu. Dziś okazuje się więcej szacunku dla portorykańskiej tożsamości narodowej” – powiedział abp Roberto Octavio González Nieves.
W Portoryko istnieje pięć diecezji. Pracę duszpasterską w 227 parafiach prowadzi niemal 746 kapłanów wspomaganych przez ponad 417 diakonów stałych i 1152 zakonnice. Ewangelizacja tego kraju wiąże się z epoką wielkich odkryć geograficznych i przybyciem Hiszpanów. Pierwszą diecezję utworzono tam w 1511 r.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.