Msza święta winna być odprawiana wyłącznie w miejscach poświęconych jak katedra i inne kościoły, kaplice, sanktuaria i tym podobne obiekty, ale nie w miejscach publicznych, np. hotelach, domach prywatnych czy na ulicach.
Przypomniał o tym metropolita San Luis de Potosi w Meksyku abp Luis Morales Reyes w rozporządzeniu rozesłanym do wszystkich duchownych, osób zakonnych i świeckich swej archidiecezji.
Na wstępie przypomniał, że wśród osób ochrzczonych coraz częściej zanika wymiar kościelno-wspólnotowy w czasie sprawowania Eucharystii. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy podczas niej udzielane są także sakramenty małżeństwa lub I komunii św. Arcybiskup wezwał swych księży, aby zwrócili szczególną uwagę na kościelny wymiar sakramentów.
Podkreślił, że przepisy kościelne mówią wyraźnie, iż Eucharystia, będąca "tajemnicą, którą należy celebrować", winna być sprawowana w miejscach uświęconych, a więc w katedrze, sanktuarium, kościele parafialnym i rektorskim, w kaplicach instytutów życia konsekrowanego, w oratorium lub w kaplicy zatwierdzonej przez władzę kościelną. Do tego celu nie można wykorzystywać domów prywatnych, hoteli, ogrodów, salonów czy ulic, a jeśli już pojawia się duszpasterska potrzeba wyjścia ze Mszą poza kościół, to "trzeba to uczynić w miejscu godnym" - stwierdził hierarcha. Dodał, że zawsze konieczne jest na to jego zezwolenie na piśmie i "jest to obowiązek dotyczący księży zarówno diecezjalnych, jak i zakonnych".
Arcybiskup ostrzegł, że "nie wolno sprawować Eucharystii w tzw. «kaplicach» partykularnych, które nie mogą również być nazywane oratoriami, gdyż ogólnie biorąc, budowane są bez upoważnienia ze strony władz kościelnych".
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.