Okolicznościową Mszę za chorych sprawował 11 lutego po południu w bazylice watykańskiej kard. Camillo Ruini. Bezpośrednio po niej z uczestnikami liturgii spotkał się Benedykt XVI.
Ludziom dzisiejszym, którzy nierzadko męczą się pomiędzy trwogą i nadzieją, którzy zniechęcają się świadomi swej małości i których opanowują niekończące się pragnienia, Najświętsza Maryja Panna ofiarowuje pogodną wizję i ma słowo zdatne do umocnienia serc – stwierdził Papież.
W słowie do chorych przypomniał adhortację Pawła VI „Marialis cultus” o należytym kształtowaniu i rozwijaniu kultu Matki Bożej. Wskazał na krzepiącą moc jej zapewnienia, że „nadzieja odniesie zwycięstwo nad trwogą, wspólnota nad samotnością, pokój nad zamętem, radość i piękno nad zniechęceniem i odrazą, oczekiwanie rzeczy wiecznych nad doczesnymi pożądaniami, życie nad śmiercią”.
Benedykt XVI wezwał wiernych, aby chorych nie zostawiać samymi. Wszystkich doświadczonych chorobą zapewnił o bliskości całego Kościoła i zawierzył Matce Bożej. „Oby nikt, zwłaszcza doświadczony poważnym cierpieniem, nigdy nie czuł się opuszczony” – apelował Ojciec Święty. - Was wszystkich zawierzam tego wieczoru Najświętszej Maryi Pannie.
Ona, po przeżyciu niewypowiedzianego cierpienia, została wzięta do nieba. Tam nas oczekuje i mamy nadzieję, że pewnego dnia również my będziemy tam dzielić radość jej boskiego Syna" – powiedział Papież. Wyraził też uznanie wszystkim, którzy cierpliwie i z miłością posługują chorym: lekarzom, pielęgniarkom i innym pracownikom służby zdrowia, wolontariuszom oraz osobom duchownym niosącym im pokrzepienie i nadzieję.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.