Z wielką punktualnością Benedykt XVI przybył do Monachium, rozpoczynając swoją pielgrzymkę do Bawarii.
Na lotnisku Papieża witali nie tylko przedstawiciele najwyższych władz Niemiec, z prezydentem i panią kanclerz, biskupi, ale także licznie zgromadzeni mieszkańcy Bawarii w swych charakterystycznych strojach.
Lotnisko ozdobione było flagami papieskimi, niemieckimi, bawarskimi oraz flagami Unii Europejskiej. Odegrano trzy hymny (watykański, niemiecki i bawarski).
Wśród witających Ojca świętego byli mieszkańcy miejscowości związanych z jego dzieciństwem i młodością. Ich obecność sprawiła Papieżowi widoczną radość.
"Ze wzruszonym sercem wchodzę na tę ziemię po raz pierwszy po rozpoczęciu mojego pontyfikatu, na tę bawarską ziemię" - tymi słowami Benedykt XVI rozpoczął przemówinie powitalne.
Papież powiedział, że wracają do niego wspomnienia związane z miejscami, które odwiedzi, a także z ludźmi, których spotkał na swej drodze życiowej.
Zwrócił uwagę na kilkusetletnią historię związków Bawarii z Rzymem.
Rozpoczynam tę podróż apostolską, aby przyszłe generacje mogły być wierne temu dziedzictwu, które ten kraj wypracował - mówił Papież.
Benedykt XVI przypomniał, że Bawaria jest częścią Niemiec, częścią historii Niemiec, na którą składają się wzloty i upadki, ale zaznaczył, że w Bawarii jest wielka chrześcijańska tradycja. Powiedział, że chciałby rozszerzyć swoją pielgrzymkę na inne regiony Niemiec.
Pozdrowił wiernych Kościoła luterańskiego i prawosławnego, a także wyznawców innych religii.
Swoje przemówienie zakończył pozdrowieniem Grüss Gott.
O 17.30 Benedykt XVI przybył na monachijski Marienplatz, gdzie przywitał go premier Bawarii i miejscowy biskup.
Papież powiedział, że staje w miejscu, w którym dokonała się wielka przemiana w jego życiu, gdzie oddał się Maryi, skąd został powołany do Rzymu.
Po przemówieniu Papież odmówił modlitwę do Matki Bożej.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.