Po obiedzie spożytym prywatnie, papież udał się do Pałacu Generalitat - siedziby władz regionalnych, na spotkanie z rodziną królewską.
Papież powitany został przez urodzonego w Rzymie króla Juana Carlosa Burbona oraz jego małżonkę, królową Zofię, córkę króla Grecji. Rozmowa prywatna odbyła się w Salonie Złotym. Na oficjalną część złożyły się również wymiana darów i prezentacja rodziny. Przybyli następca tronu, książę Asturii Filip z małżonką oraz księżniczki Helena i Krystyna z mężami i dziećmi. Zrobiono pamiątkowe zdjęcie na tle okazałego obrazu św. Michała Archanioła. Całe spotkanie z rodziną królewską trwało równo godzinę.
Z pałacu Generalitat Benedykt XVI wrócił krytym samochodem do swej rezydencji w pałacu arcybiskupim, gdzie przyjął premiera Jose Luisa Zapatero. Znamienne, że budynek ten jest – jak na miejską starówkę – stosunkowo nowym pałacem. Poprzedni, po prostu zrównano z ziemią w czasach prześladowań Kościoła w Hiszpanii w latach 30. minionego wieku.
Hiszpański premier najwyraźniej nie jest mile widziany w Walencji, gdzie rządzi opozycja. Polityk, który podpisał ustawę legalizującą związki homoseksualne i w wielu punktach idzie pod prąd nauki Kościoła, został przyjęty gwizdami już na lotnisku, gdy przyjechał witać papieża. To samo powtórzyło się po południu, przed papieską rezydencją. Na spotkanie z Benedyktem XVI premier przybył z rodziną i 4-osobową delegacją rządu, w której była również wicepremier Maria Teresa Fernandez de la Vega.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.