Litewscy katolicy, którzy byli świadkami wiary w czasie komunistycznych prześladowań, także obecnie powołani są do dawania chrześcijańskiego świadectwa. Benedykt XVI zwraca na to uwagę w liście do arcybiskupa Sigitasa Tamkevičiusa z okazji 80 lecia metropolii w Kownie.
Papież przypomina, że w odrodzonym po I wojnie światowej państwie litewskim Pius XI utworzył metropolię kowieńską 4 kwietnia 1926 roku konstytucją apostolską „Lituanorum gente”. Już po kilkunastu latach na młodą prowincję kościelną spadły ciężkie sowieckie prześladowania. Dzięki Bożej pomocy dała ona licznych świadków i męczenników wiary. Po upadku komunistycznej dyktatury Litwini odzyskali wolność i włączają się coraz bardziej w rodzinę narodów, wnosząc wkład swego dziedzictwa wartości.
Dzisiejsze czasy wymagają od litewskich katolików silnego, dojrzałego świadectwa ludzkich i chrześcijańskich wartości, odziedziczonych po przodkach. „Jak uczy historia, złe używanie wolności niszczy autentyczne oblicze człowieka – pisze Benedykt XVI. – Życzę, by katolicy Litwy umieli coraz lepiej odpowiadać na ojcowską miłość Boga. Autentyczność życia chrześcijańskiego potwierdza świadectwo czynnej miłości do wszystkich, opartej na przekonaniu, że Bóg jest miłością”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.