Duchowo łączę się ze wszystkimi uczestnikami uroczystości upamiętniających 50. rocznicę Powstania Poznańskiego, modląc się zwłaszcza za poległych i jeszcze żyjących jego uczestników - napisał Benedykt XVI w telegramie do uczestników obchodów.
Publikujemy cały tekst papieskiego telegramu:
Jego Ekscelencja
Ks. Arcybiskup Stanisław Gądecki
Metropolita Poznański
Poznań
Dzisiaj mija dokładnie 50 lat od owego pamiętnego dnia 28 czerwca 1956 roku, w którym na ulice Poznania wyszli robotnicy, aby wyrazić swój gorący protest przeciwko powszechnemu terrorowi i kłamstwu, oraz tym wszystkim niesprawiedliwościom i krzywdom, jakie niósł ze sobą system stalinowski. W pokojowej demonstracji upominali się o Boga w życiu społecznym i narodowym, o wolność, sprawiedliwość i chleb. Kiedy w stronę demonstrantów funkcjonariusze ówczesnej władzy zaczęli oddawać strzały, pokojowy protest przekształcił się w spontaniczne Powstanie Poznańskie. Zostało ono następnie krwawo stłumione przez wojsko i milicję. Zginęło wiele osób, bardzo wiele odniosło rany, wielu też aresztowano i okrutnie bito.
Jednak przelana na ulicach Poznania krew nie tylko robotników, ale także kobiet, studentów i dzieci nie poszła na marne. Była zasiewem wolności, który miał zaowocować po latach upadkiem systemu stalinowskiego i pełną niepodległością narodu.
Duchowo łączę się ze wszystkimi uczestnikami uroczystości upamiętniających 50. rocznicę Powstania Poznańskiego, modląc się zwłaszcza za poległych i jeszcze żyjących jego uczestników.
Jednocześnie upraszam Boga, aby ciągle żywa pamięć o bohaterach Powstania Poznańskiego inspirowała wszystkich Polaków do budowania na nieprzemijających wartościach chrześcijańskich, na prawdzie i autentycznej sprawiedliwości coraz bardziej pomyślnego bytu ich Ojczyzny.
Wszystkim z całego serca udzielam Apostolskiego Błogosławieństwa
Watykan, 18 czerwca 2006 r.
Benedykt XVI, Papież
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.