Gdy człowiek pozwala się oświecić przez blask prawdy, staje się od wewnątrz mężnym budowniczym pokoju - powiedział Benedykt XVI w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański 1 stycznia.
Odmówił ją po Mszy św., którą odprawił w Bazylice św. Piotra w uroczystość Maryi Bożej Rodzicielki i z okazji 39. Światowego Dnia Pokoju. Zarówno w kazaniu podczas liturgii, jak i w rozważaniach nawiązał do wybranego przez siebie hasła tegorocznego Dnia: "Pokój w prawdzie". Po wygłoszeniu medytacji Papież odmówił modlitwę maryjną, udzielił wszystkim zgromadzonym na Placu św. Piotra błogosławieństwa apostolskiego i pozdrowił ich w różnych językach, m.in. po polsku.
Oto polski tekst rozważań Ojca Świętego:
Drodzy Bracia i Siostry!
W tym pierwszym dniu roku Kościół kieruje swój wzrok na niebiańską Matkę Boga, która trzyma w ramionach Dzieciątko Jezus - źródło wszelkiego błogosławieństwa. "Bądź pozdrowiona, Święta Matko - śpiewa się w liturgii - wydałaś na światło dzienne Króla, który rządzi niebem i ziemią przez wszystkie wieki wieków". W macierzyńskim sercu Maryi zabrzmiało, wprawiając Ją w zdumienie, orędzie aniołów w Betlejem: "Chwała Bogu na wysokościach a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania" (Łk 2,14). I Ewangelia dodaje, że "Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu" (Łk 2,19). Podobnie jak Ona, również Kościół strzeże i rozważa Słowo Boże, zestawiając je z różnymi i zmiennymi sytuacjami, jakie napotyka na swej drodze.
Spoglądając na Chrystusa przybyłego na ziemi, aby dać nam swój pokój, obchodzimy na Nowy Rok Światowy Dzień Pokoju, zapoczątkowany z woli Papieża Pawła VI ponad 38 lat temu. W swym pierwszym Orędziu z tej okazji chciałem w tym roku przywołać ponownie temat pojawiający się w nauczaniu moich czcigodnych Poprzedników, począwszy od pamiętnej encykliki błogosławionego Jana XXIII "Pacem in terrs": temat prawdy jako podstawy rzeczywistego pokoju. "Pokój w prawdzie": oto temat, który proponuję do rozważanie każdej osobie dobrej woli. Gdy człowiek pozwala się oświecić przez blask prawdy, staje się wewnętrznie mężnym budowniczym pokoju.
Z przeżywanego przez nas obecnie okresu liturgicznego wypływa do nas wielka lekcja: aby przyjąć dar pokoju, powinniśmy otworzyć się naprawdę, objawioną nam w osobie Jezusa, który nauczył nas "treści" a zarazem "metody" pokoju, to znaczy miłości. Bóg bowiem, który jest Miłością doskonałą i istniejącą, objawił się w Jezusie, przyjąwszy naszą kondycję ludzką. W ten sposób wskazał nam również drogę pokoju: dialog, przebaczenie, solidarność. Oto jedyna droga prowadząca do prawdziwego pokoju.
Spójrzmy na Najświętszą Maryję Pannę, która błogosławi dziś cały świat, ukazując swego boskiego Syna, "Księcia Pokoju" (Iz 9, 5). Z ufnością przywołujmy Jej możnego wstawiennictwa, aby rodzina ludzka, otwierając się na orędzie ewangeliczne, mogła przejść rok, który dzisiaj się rozpoczyna, w braterstwie i pokoju. Z tymi uczuciami kieruję do was wszystkich, obecnych tu, na Placu św. Piotra i tych, którzy łączą się z nami za pośrednictwem radia i telewizji, moje najserdeczniejsze życzenia i pokoju i dobra.
Po wygłoszeniu swych rozważań, odmówieniu modlitwy maryjnej i udzieleniu wszystkim błogosławieństwa apostolskiego Papież pozdrowił przybyłych w 7 językach, m.in. po polsku. Po włosku podziękował prezydentowi Włoch za życzenia, jakie otrzymał od niego pod koniec roku i odwzajemnił je, zapewniając cały naród tego kraju o pamięci w modlitwie. Wyraził też uznanie diecezjom całego świata za modlitwy i zaangażowanie na rzecz pokoju, wymieniając w tym kontekście marsze zorganizowany przez episkopat Włoch i ruch Pax Christi w Trydencie oraz przez Wspólnotę św. Idziego w Rzymie.
W naszym języku Ojciec Święty powiedział: "Wszystkich Polaków polecam opiece Maryi, Królowej Pokoju i życzę szczęśliwego nowego roku. Niech Bóg wam błogosławi!".
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.