Kościół nie zabiega o przywileje, lecz jedynie o to, aby móc pełnić swoją misję - powiedział Benedykt XVI podczas audiencji dla pierwszej grupy biskupów z Republiki Czeskiej, składających tradycyjną wizytę "ad limina Apostolorum".
Mówiąc o stosunkach państwo-Kościół następca Jana Pawła II podkreślił, że "państwo nie powinno mieć trudności w uznaniu w Kościele rozmówcy, który nie jest uprzedzony do jego funkcji w służbie obywateli".
Papież podkreślił, że Kościół bowiem rozwija swoją działalność na płaszczyźnie religijnej, aby umożliwić wierzącym wyrażanie swej wiary, nie wkraczając jednak przy tym do sfery pozostającej w kompetencji władzy cywilnej.
Podkreślił, że Kościół nie zabiega o przywileje, lecz chce jedynie móc pełnić swoją misję" i dodał, że gdy to jego prawo zostaje uznane, korzysta na tym całe społeczeństwo.
Ojciec Święty nawiązał z kolei do największych bolączek Kościoła katolickiego w Republice Czeskiej, począwszy od "wzrastającej liczby obywateli, którzy deklarują, że nie należą do żadnego Kościoła".
Ponieważ jednocześnie biskupi czescy zwrócili uwagę na fakt, że "społeczeństwo obywatelskie z zainteresowaniem śledzi działalność Kościoła katolickiego i jego program", Benedykt XVI stwierdził: - Myślę, że teraz, gdy odzyskali oni pełnię wolności, zniszczenia materialne i duchowe poprzedniego reżimu pozostawiły w waszych obywatelach pragnienie odzyskania utraconego czasu i wybiegania naprzód bez zwrócenia wystarczającej uwagi na znaczenie wartości duchowych, które nadają zapał i treść zdobyczom obywatelskim i materialnym.
Papież wspomniał jeszcze o problemie braku powołań oraz o potrzebie większej troski o rodzinę i parafie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.