Można odnieść wrażenie, że Benedykt XVI widzi swój pontyfikat jako przerwę w historii papiestwa, która przeżyła w ostatnich dziesięcioleciach wiele przyspieszeń - pisze Luigi Accattoli w komentarzu na temat pierwszych miesięcy następcy Jana Pawła II.
Watykanista dziennika "Corriere della Sera" przyznaje, że nowy Papież "jest mniej twórczy i bardziej refleksyjny" od swego poprzednika.
W oczekiwaniu na spodziewane zmiany w Kurii Rzymskiej za jedyną prawdziwą nowość komentator mediolańskiego dziennika uważa osobistego sekretarza Benedykta XVI, księdza Georga Gaensweina. "Ksiądz Georg ma się tak do księdza Stanisława, jak papież teolog, którym jest Ratzinger, do papieża opierającego się na gestach, jakim był Wojtyła" - stwierdza Accattoli. Dodaje, że "będziemy mieli mniej obecnego na scenie papieża i bardziej niewidocznego jego sekretarza".
Zdaniem publicysty, zgoda Benedykta XVI na przyspieszenie beatyfikacji Jana Pawła II podyktowana była pragnieniem zaspokojenia "powszechnego oczekiwania", gdyż sam papież Ratzinger nie wydawał się do niej bardzo przekonany, ponieważ "jako kardynał mówił o przeroście beatyfikacji i kanonizacji".
Podziękował im też za wierność Chrystusowi i zachęcił, by przekazywali ją kolejnym pokoleniom.
Należy też wyjść ze strefy komfortu i przyjąć Ducha Świętego - apeluje papież.
To w ramach działania na rzecz ekologicznej mobilności na terytorium Watykanu i w Castel Gandolfo.
"Ona sama wnosi tę głębię, tak samo jak to uczyniła w Wieczerniku".
Przybyli na Jubileusze będą mogli uczestniczyć w nabożeństwach z Leonem XIV.
W tym czasie odbędzie się też czuwanie z Papieżem w intencji pokoju.