Można odnieść wrażenie, że Benedykt XVI widzi swój pontyfikat jako przerwę w historii papiestwa, która przeżyła w ostatnich dziesięcioleciach wiele przyspieszeń - pisze Luigi Accattoli w komentarzu na temat pierwszych miesięcy następcy Jana Pawła II.
Watykanista dziennika "Corriere della Sera" przyznaje, że nowy Papież "jest mniej twórczy i bardziej refleksyjny" od swego poprzednika.
W oczekiwaniu na spodziewane zmiany w Kurii Rzymskiej za jedyną prawdziwą nowość komentator mediolańskiego dziennika uważa osobistego sekretarza Benedykta XVI, księdza Georga Gaensweina. "Ksiądz Georg ma się tak do księdza Stanisława, jak papież teolog, którym jest Ratzinger, do papieża opierającego się na gestach, jakim był Wojtyła" - stwierdza Accattoli. Dodaje, że "będziemy mieli mniej obecnego na scenie papieża i bardziej niewidocznego jego sekretarza".
Zdaniem publicysty, zgoda Benedykta XVI na przyspieszenie beatyfikacji Jana Pawła II podyktowana była pragnieniem zaspokojenia "powszechnego oczekiwania", gdyż sam papież Ratzinger nie wydawał się do niej bardzo przekonany, ponieważ "jako kardynał mówił o przeroście beatyfikacji i kanonizacji".
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.