Można odnieść wrażenie, że Benedykt XVI widzi swój pontyfikat jako przerwę w historii papiestwa, która przeżyła w ostatnich dziesięcioleciach wiele przyspieszeń - pisze Luigi Accattoli w komentarzu na temat pierwszych miesięcy następcy Jana Pawła II.
Watykanista dziennika "Corriere della Sera" przyznaje, że nowy Papież "jest mniej twórczy i bardziej refleksyjny" od swego poprzednika.
W oczekiwaniu na spodziewane zmiany w Kurii Rzymskiej za jedyną prawdziwą nowość komentator mediolańskiego dziennika uważa osobistego sekretarza Benedykta XVI, księdza Georga Gaensweina. "Ksiądz Georg ma się tak do księdza Stanisława, jak papież teolog, którym jest Ratzinger, do papieża opierającego się na gestach, jakim był Wojtyła" - stwierdza Accattoli. Dodaje, że "będziemy mieli mniej obecnego na scenie papieża i bardziej niewidocznego jego sekretarza".
Zdaniem publicysty, zgoda Benedykta XVI na przyspieszenie beatyfikacji Jana Pawła II podyktowana była pragnieniem zaspokojenia "powszechnego oczekiwania", gdyż sam papież Ratzinger nie wydawał się do niej bardzo przekonany, ponieważ "jako kardynał mówił o przeroście beatyfikacji i kanonizacji".
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.