O wielkiej miłości nowego papieża do zwierząt opowiada wiele osób, które się z nim zetknęły - napisała gazeta Wyborcza.
- Benedykt XVI kocha góry i w ogóle naturę. Podczas swoich spacerów po Borgo Pio i po Ogrodach Watykańskich zdarzało mu się spotkać koty. Starałem się podpatrzeć, jak on to robi, gdyż zawsze były one zadowolone i chętnie do niego przychodziły opowiadał w Radiu Watykańskim kardynał Tarcisio Bertone. Arcybiskup Genui był długoletnim współpracownikiem kard. Josepha Ratzingera w Kongregacji Nauki Wiary
Oto jak wspomina wspólny pobyt w Tyrolu obecny biskup radomski, a dawniej współpracownik Ratzingera Zygmunt Zimowski: - Zauważyłem, że uwielbiał naleśniki, kochał zwierzęta. Na spacerach podchodził do pasących się na łące koni i podawał im kostkę cukru, głaskał koty wylegujące się w słońcu. W czasie jednej z wędrówek kardynał Ratzinger podszedł do starszego pasterza pasącego owce. Nie wiem o czym rozmawiali, ale dało się zauważyć, że była to rozmowa dwóch pasterzy - opowiadał radomskim gazetom biskup Zimowski.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.