„Nigdy nie wolno uprawiać wobec prawosławnych prozelityzmu!” - powiedział Franciszek podczas spotkania z gruzińskim duchowieństwem, osobami konsekrowanymi, seminarzystami i świeckimi pracownikami Kościoła, jakie odbyło się w kościele Matki Bożej Wniebowziętej w Tbilisi.
Wchodzącego do świątyni papieża powitał śpiew pieśni „Abba Ojcze” w języku gruzińskim. Po włosku powitał go administrator apostolski Kaukazu, bp Giuseppe Pasotto. Zaznaczył, że Kościół katolicki jest w Gruzji wspólnotą mniejszościową. Dodał, że sytuacja ta daje mu wiele wolności wewnętrznej, łatwiejsze wyczucie, co jest istotne i niezbędne oraz ułatwia kontakty z innymi mniejszościami. Jednocześnie jest to sytuacja trudna i łatwo popaść w pesymizm zapominając, że każda sytuacja jest łaską, szansą na rozwój. Bowiem uczeń Chrystusa musi brać na siebie krzyż i iść za Chrystusem.
„Ojcze Święty, ze spojrzeniem zwróconym ku przyszłości chcemy ukazać oblicze Kościoła pogodnego, ekumenicznego, napełnionego Duchem Świętym, który właśnie w mocy Ducha Świętego byłby siecią jedności, niestrudzenie budował mosty zbliżające ludzi do siebie i sprzyjające pokojowi na tej kaukaskiej ziemi” – powiedział bp Pasotto.
Następnie swe świadectwa przedstawiły cztery osoby. 23-letni Kacha w imieniu młodzieży powiedział, że oczekuje ona od Kościoła, by był otwarty, uważny, nie zamykał się i nie uważał siebie za doskonały. Chce Kościoła tworzącego bezinteresowne relacje, a także solidarnego, przez co ukonkretni miłość Chrystusa.
Irina, żona i matka dwóch synów, w imieniu rodzin podziękowała Franciszkowi za adhortację apostolską „Amoris laetitia”. Poinformowała, że kościelna komisja ds. rodziny stara się pomagać katolikom odkrywać sakramentalną rzeczywistość małżeństwa, by w pełni żyć bogactwem, które każdy w sobie nosi, a także naturalne metody regulacji poczęć i piękno płodności; odkrywać „małżeństwo jako sakrament ewangelizacji”, dający siłę do świadczenia o Chrystusie.
Seminarzysta Kote, który swe powołanie odkrył już w wieku 9 lat, patrząc na pracę ks. Jerzego Szymerowskiego, zmarłego kilka miesięcy temu, podziękował kapłanom i siostrom zakonnym, którzy po upadku komunizmu przyjechali do Gruzji, by służyć tutejszemu Kościołowi. Mówił także o trudnej drodze ekumenizmu z prawosławiem, na której wielu przeżywa zniechęcenie i skłania ku zamknięciu we własnych sprawach.
Z kolei ksiądz ormiańsko-katolicki mówił o uczestnictwie 380 młodych Ormian w Światowym Dniu Młodzieży w Krakowie, dokąd mogli pojechać dzięki wsparciu Kościoła katolickiego w Polsce. Zapewnił papieża o wcielaniu w życie głównych - jego zdaniem - treści przesłania Franciszka z ŚDM: zachowywania w żywej pamięci narodowej historii oraz odwagi marzenia i tworzenia przyszłości pełnej pokoju i braterstwa.
W długim, improwizowanym przemówieniu Ojciec Święty odniósł się do usłyszanych świadectw. Mówiąc o relacjach ekumenicznych przywołał obraz sprzed trzech miesięcy, kiedy na zakończenie Mszy św. w Giumri zaprosił do papamobilu nie tylko biskupów katolickich, ale także biskupa nie utrzymującego jedności z Rzymem Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego.
Odnosząc się do relacji z Gruzińskim Kościołem Prawosławnym zaznaczył, że nigdy nie wolno się kłócić. „Zostawmy teologom studiowanie abstrakcyjnych kwestii teologicznych. Co mam czynić z sąsiadem prawosławnym? Trzeba być otwartym, przyjacielem” – stwierdził Franciszek. Papież przestrzegł przed nawracaniem na siłę, określając prozelityzm jako wielki grzech przeciw ekumenizmowi. „Nigdy nie wolno uprawiać wobec prawosławnych prozelityzmu!” - podkreślił. Dodał, że są oni naszymi braćmi i siostrami, uczniami Jezusa Chrystusa, a z bardzo złożonych powodów historycznych jesteśmy w obecnej sytuacji. Tym niemniej wierzymy w Ojca, Syna i Ducha Świętego, wspólnie czcimy Świętą Bożą Rodzicielkę. Na pytanie: „Co czynić?” Ojciec Święty zachęcił, by nie potępiać, utrzymywać przyjaźń, wspólnie podążać, tam gdzie to możliwe wspólnych z prawosławnymi prowadzić dzieła miłosierdzia, modlić się nawzajem za siebie.
Franciszek nawiązał także do spotkania z młodymi w Krakowie i polecił duchownym, by zachęcali młodzież do rozmowy z dziadkami. Podkreślił rolę kobiet w przekazywaniu wiary. Odpowiedział też na pytanie dotyczące duszpasterstwa małżeństw, podkreślając znaczenie dialogu w rodzinie, wzajemnego przebaczenia i dziękowania za oferowaną sobie miłość. Przestrzegł też gruzińskich duchownych przed światowością.
Na zakończenie spotkania wszyscy odmówili modlitwę „Zdrowaś Maryjo” i odśpiewali „Ojcze nasz”. Po opuszczeniu świątyni, w drodze do samochodu, papież witał się jeszcze ze zgromadzonymi przed nią wiernymi.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.