Festiwal Pierogów przygotowali pielgrzymom ŚDM mieszkańcy parafii pw. NMP Matki Miłosierdzia we Wrocławiu. "Tubylcy", sąsiedzi i znajomi, też skorzystali.
– Mamy pierogi ruskie, z kapustą i grzybami, z jagodami, ze szpinakiem, z żółtym serem, a także z białą kapustą i białym serem – mówią panie Wanda, Miecia, Krysia i Wiesia, urzędujące w parafialnej kuchni. – Pierogów mamy zrobionych na pewno ponad 1500. To główny „gwóźdź programu”, ale prócz tego Szwajcarzy (oraz Włosi, którzy mają jeszcze dotrzeć do parafii) mogą skosztować przeróżnych ciast, sałatek, ryby po grecku, misternie przygotowanych kanapek…
Pomysł na parafialną biesiadę dla gości przybyłych na Dni w Diecezjach ŚDM zrodził się już dawno. Panie (ponad 20) zapisywały się, która co może przyrządzić. Ostatecznie swoje smakołyki przynieśli także „nie zapisani”.
– Pierwszy raz jesteśmy w Polsce, pierwszy raz kosztujemy pierogów. Są naprawdę wyśmienite – mówią dwaj klerycy z Brazylii, którzy w Szwajcarii studiują psychologię i teologię. Opowiadają o tym, co już zwiedzili we Wrocławiu oraz o swoim tańcu, który wzbudził powszechne zainteresowanie podczas Mercy Festu na Karłowicach. Pani Krystyna, która ich gości, bardzo chwali swoich „podopiecznych”. – Nauczyliśmy ich z mężem modlitwy przed jedzeniem w języku polskim. Napisaliśmy im tekst, a teraz znają go już na pamięć – mówi, dając, że uprzedziła swych gości, że to taka prosta modlitwa, lubiana przez dzieci. – Bardzo im się spodobała. I teraz całkiem poprawnie modlą się razem z nami: „Panie Jezu, nasze słonko, pobłogosław to jedzonko”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek włączył się w dyskusję nad forsowaną przez prezydenta Macrona legalizacją eutanazji.
Postęp techniczny nie zwalnia z obowiązku przestrzegania zasad etycznych.
Nowe zabezpieczenie składa się z 9 nietłukących się i kuloodpornych szyb.