- Ja, podobnie jak moi przyjaciele, kochamy św. Jana Pawła II. Byliśmy w stanie poświęcić wiele, by móc przyjechać na Światowe Dni Młodzieży do Polski i poznać kraj, z którego pochodził ten niesamowity człowiek - mówi Juliana Maria Fontoura Moura z Brazylii.
Powoli do parafii pw. św. apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Chwaszczynie przybywają kolejni pielgrzymi z Kolumbii, Meksyku i Ekwadoru. Wszystkich wyprzedzili jednak Brazylijczycy, którzy pojawili się na Kaszubach już w poniedziałek. W międzyczasie zdążyli zwiedzić Gdańsk, Sopot i rozegrać emocjonujący mecz... siatkarski (wygrali wolontariusze z Polski).
Wieczorem 20 lipca na gości z Brazylii czekała kolejna atrakcja - pokaz filmowy. Pielgrzymi obejrzeli film (po portugalsku) "Ufam Tobie", którego producentem jest "Gość Niedzielny". Ten wyjątkowy obraz został wyreżyserowany przez Lecha Dokowicza i Macieja Bodasińskiego z okazji Światowych Dni Młodzieży w Polsce.
- Od 2014 roku zbierałam pieniądze na wyjazd do Polski na Światowe Dni Młodzieży. To dla mnie bardzo ważne wydarzenie. Jestem tu, ponieważ szukam odpowiedzi na pytanie: jaki plan na mnie i moje życie przygotował Pan Bóg. Liczę, że tu znajdę jakąś podpowiedź - mówi Juliana.
- Jest coś niezwykłego w ŚDM. To, że w jednym miejscu spotykają się ludzie różnych ras, odmiennych języków, kolorów skóry, dla których te różnice nie mają żadnego znaczenia. Bo ponad tym wszystkim jest Pan Bóg. ŚDM ukazują w pełni, że Kościół nie jest martwy, a młodość jest jego siłą - dodaje.
- Dla naszych gości wyjazd na ŚDM do Polski był ogromnym wyzwaniem i wyrzeczeniem. Wiem, że zbierali na podróż od dwóch lat, sprzedając własnoręcznie wyprodukowane cukierki. To pokazuje jak bardzo zależało im, by spotkać się z papieżem Franciszkiem i innymi młodymi katolikami z całego świata - uzupełnia Dominika Klawikowska, wolontariuszka odpowiedzialna z punkt przyjęć w Chwaszczynie.
Juliana jest pod wrażeniem tego, jak zostali przyjęci w Polsce.
- Wyobrażaliśmy sobie Polaków jako zamkniętych w sobie, poważnych ludzi, którzy rzadko się uśmiechają. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie. W uśmiechaniu niemal nam dorównujecie. Otworzyliście przed nami swoje domy, spędzacie z nami czas, opowiadacie o waszym pięknym kraju. To niezwykle doświadczenie - przyznaje.
- Razem z żoną byłem na Światowych Dniach Młodzieży w Kolonii. Nigdy nie zapomnę jak wspaniale ugościli nas wtedy Niemcy. Chcieliśmy naszą otwartością na pielgrzymów przybywających z całego świata do Polski "odwdzięczyć się" za dobro, które wówczas nas spotkało - podkreśla Sebastian Ukleja, który gości w swoim domu dwóch pielgrzymów z Brazylii.
Na Brazylijczykach wielkie wrażenie zrobił zabytkowy Gdańsk. - To piękne miasto z bogatą historią. Szczególnie podobała nam się bazylika Mariacka. To gigantyczna, ceglana, piękna świątynia. Nigdy nie widziałam czegoś podobnego - zaznacza Juliana.
Jan Hlebowicz /Foto Gość Juliana Maria Fontoura Moura z Brazylii - Po kilkugodzinnej wycieczce w ogóle nie byli zmęczeni. Niezwykłe jest to, jak bardzo dużo energii mają w sobie nasi goście z Brazylii. Cały czas wypytują o Polskę i Polaków. Chcą zobaczyć jak najwięcej. Rozmawiamy codziennie do późnych godzin w nocy i to zazwyczaj Polacy dają sygnał "czas spać". Przypuszczam, że gdyby takie słowa nie padły, Brazylijczycy byliby "na chodzie" 24 godziny na dobę - śmieje się Dominika.
Jak zapewnia proboszcz ks. Piotr Gruba także kolejne dni będą wypełnione po brzegi różnymi atrakcjami. - Pielgrzymi pojadą m.in. do Piaśnicy, czyli bardzo ważnego punktu na martyrologicznej mapie Polski. Odwiedzą także nowoczesne i atrakcyjne Muzeum Emigracji w Gdyni. Zależy nam, by dowiedzieli się jak najwięcej o naszej trudnej i skomplikowanej historii - podkreśla.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.