Eucharystia musi się ponownie znaleźć w centrum naszego życia, a Bóg w centrum liturgii – podkreśla kard. Robert Sarah, prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
W wywiadzie dla tygodnika Famille chrétienne zauważa on, że wiele liturgii to dziś niestety swoiste spektakle. Kapłan nie sprawuje już ofiary Chrystusa, lecz prowadzi spotkanie w gronie przyjaciół. Kiedy wymyślamy sobie własne liturgie kreatywne, grozi nam, że popadniemy w kult czysto ludzki, na miarę naszych pragnień i aktualnej mody, a wierni oddalą się stopniowo od tego, co jest źródłem życia – mówi kard. Sarah. Jego zdaniem Eucharystia to dla chrześcijan kwestia życia lub śmierci. Bo jeśli w centrum liturgii znajduje się człowiek, również i Kościół staje się organizacją ludzką, światową, przed czym przestrzega Papież Franciszek. Kiedy, przeciwnie, w centrum stoi Bóg, Kościół odzyskuje żywotność – zapewnia szef watykańskiej dykasterii ds. liturgii.
W opinii kard. Saraha na polu liturgii musi się dziś dokonać swoiste nawrócenie. Potrzebna jest do tego refleksja, formacja oraz ponowne odczytanie tekstów soborowych. Jednakże zdaniem szefa watykańskiej dykasterii w nawrócenie to trzeba też zaangażować nasze ciała, aby i one wyrażały ukierunkowanie liturgii na Boga. Najlepszym ku temu środkiem jest zwrócenie się w niektórych częściach liturgii całego zgromadzenia wraz z kapłanem w jednym kierunku. Tu nie chodzi o to, czy ksiądz stoi plecami bądź twarzą do wiernych, lecz o to, by wszyscy zwracali się razem w kierunku absydy, która symbolizuje Wschód, czyli Boga.
Kard. Sarah podkreśla, że tak sprawowana liturgia jest zgodna z literą i duchem Soboru. „Jako prefekt Kongregacji chcę przypomnieć, że sprawowanie liturgii „ad orientem” jest dozwolone w rubrykach Mszału, które precyzują, kiedy celebrans ma się obrócić w kierunku ludu. Nie potrzeba więc zezwoleń partykularnych, by sprawować liturgię w kierunku Boga” – powiedział kard. Sarah. Przypomniał, że już w ubiegłym roku oficjalnie zachęcił kapłanów i wiernych, by przynajmniej podczas niektórych części liturgii, takich jak akt pokuty, Gloria czy modlitwa eucharystyczna, zwracali się razem na wschód.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.