Znaczenie posługi ubogim i zniewolonym wskazał Papież, spotykając się z uczestnikami odbywającej się od 23 kwietnia do 14 maja w Rzymie kapituły generalnej mercedarzy. Zakon Najświętszej Maryi Panny od Wykupu Niewolników powstał na początku XIII wieku w Hiszpanii celem wykupu chrześcijan z niewoli u muzułmanów.
Mercedarze sami nieraz oddawali się w zastaw za wykupywanych przez siebie niewolników. Dziś obecni są w 22 krajach świata. Ojciec Święty przypomniał zbliżające się 800-lecie tego zakonu, założonego w 1218 r. Dokonał on wiele zarówno na polu wykupu niewolników, jak też później misji w Ameryce. Dobrze jest o tym pamiętać – powiedział Franciszek.
„Jednak ta pamięć nie może się ograniczać tylko do prezentacji przeszłości, ale musi być spokojnym i świadomym aktem pozwalającym ocenić nasze osiągnięcia, nie zapominając o naszych ograniczeniach, a przede wszystkim podejmując wyzwania, jakie stawia przed nami ludzkość. Wasza kapituła może być szczególną okazją do szczerego i pożytecznego dialogu, który nie zatrzyma się na chwalebnej przeszłości, ale podejmie trudności napotykane na tej drodze, wahania i także błędy. Prawdziwego życia zakonu trzeba szukać w stałym wysiłku dostosowywanie się i odnowy, abyśmy mogli wielkodusznie odpowiedzieć na rzeczywiste potrzeby świata i Kościoła, wierni trwałemu dziedzictwu, którego jesteśmy depozytariuszami” - powiedział Franciszek.
Papież wskazał, że wierność temu dziedzictwu ma wymiar proroczy.
„Być prorokiem to użyczać naszego ludzkiego głosu Słowu przedwiecznemu, zapominając o sobie samych, aby to Bóg okazywał swą wszechmoc w naszej słabości. Prorok to ktoś posłany, namaszczony, kto otrzymał dar Ducha dla służby świętemu i wiernemu Ludowi Bożemu. Wy otrzymaliście też dar i zostaliście konsekrowani do misji, która jest dziełem miłosierdzia: by iść za Chrystusem niosąc ubogim dobrą nowinę, a więźniom wolność (por. Łk 4, 18). Drodzy bracia, nasze śluby zakonne są darem i wielką odpowiedzialnością, bo niesiemy je w glinianych naczyniach. Czujność, wytrwałość w modlitwie, w pielęgnowaniu życia wewnętrznego to filary, które nas podtrzymują. Jeśli Bóg będzie obecny w waszym życiu, radość z przekazywania Jego Ewangelii będzie waszą mocą i radością” - powiedział Papież.
Wierność dziedzictwu ma wymiar proroczy, a prorok umie iść na peryferie – powiedział Franciszek do kapituły generalnej Zakonu Najświętszej Maryi Panny od Wykupu Niewolników.
„Duch to lekki powiew wiatru, który nas popycha naprzód. Pamięć o tym, że poruszył waszych ojców i prowadził aż dotąd, zobowiązuje was, byście szli ich śladem. Potrafili oni pozostawać jako zakładnicy razem z ubogimi, zepchniętymi na margines, odrzuconymi przez społeczeństwo, by nieść pociechę, cierpiąc z nimi, dopełniając w swoim ciele braki udręk Chrystusa (por. Kol 1, 24). I to z dnia na dzień, wytrwale, w milczeniu, dobrowolnie i wielkodusznie oddając życie. Iść za nimi to uznać, że aby wyzwalać, musimy stać się mali, przyłączyć się do zniewolonych w przekonaniu, że w ten sposób nie tylko wypełnimy nasz cel, jakim jest wykupywanie, ale też sami znajdziemy prawdziwą wolność, bo w ubogim i niewolniku rozpoznamy obecność naszego Odkupiciela” - powiedział Ojciec Święty.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.