Nie ma wymowy politycznej i nie stanowi krytyki polityki migracyjnej Unii Europejskiej - powiedział dziś ks. Lombardi.
Papieska podróż na Lesbos nie ma wymowy politycznej. Nie stanowi też krytyki polityki migracyjnej Unii Europejskiej – oświadczył watykański rzecznik podczas prezentacji programu kilkugodzinnej wizyty na tej greckiej wyspie, położonej nieopodal tureckich wybrzeży. Franciszek uda się tam w pojutrze.
„Podróż ta, a raczej wizyta, ma charakter ściśle humanitarny i ekumeniczny, w tym sensie, że Papież złoży tam wizytę wraz z patriarchą ekumenicznym i arcybiskupem Aten – mówił ks. Federico Lombardi SJ. – Nie chodzi tu zatem o zajęcie stanowiska w kwestiach politycznych, ale o wspólne, ekumeniczne zwrócenie uwagi na sytuację humanitarną. Wiemy, że wśród migrantów jest wielu nieletnich, a zatem zwrócenie uwagi na ich los jest w pełni uzasadnione. Wydaje mi się to całkiem normalne, że troska o los migrantów, ubogich, potrzebujących, nie ma charakteru wyznaniowego. Kościół zawsze się interesuje ludźmi w trudnym położeniu, wszystkimi bez wyjątku”.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.