Jambo Baba, czyli Witaj, Papieżu. Hakuna matata!

Ks. Charles Kinuya, szef Radia Waumini, oficjalnej rozgłośni kenijskiego Kościoła, szczerzy zęby w serdecznym uśmiechu. – Pamiętam o milionowym nakładzie Waszej gazety – rzuca hojnie. Przedobrzył o kilkaset tysięcy, ale po raz kolejny przekonuję się, że nakład "Gościa" (ten rzeczywisty), o którym wspominałem na spotkaniu kenijskich dziennikarzy w 2013 r. w Machakos, nie pozostał bez echa.

 – To jest kierunek dla was – mówił wtedy do zebranych dziennikarzy bp Martin Kivuva, ówczesny szef mediów katolickich kraju, prezentując na forum ofiarowany mu numer „Gościa Nedzielnego”.

Z biskupem  Martinem, który obecnie jest  arcybiskupem Mombasy, spotykam się dziś po południu - w poniedziałek. To z jego inicjatywy wyrusza z Mombasy do Nairobi karawana pokoju – kilka tysięcy młodych - na spotkanie z papieżem. 

Tymczasem w stolicy Kenii trwają ostatnie przygotowania do przyjęcia Franciszka, który wyląduje na lotnisku Jomo Kenyatta już w środę po południu. W czwartek na terenie University of Nairobi Ojciec Święty odprawi Mszę św. To tutaj, na wykańczanym podium dla papieskiego ołtarza, rozmawiam ze wspomnianym już księdzem Kinuya,

- Być w zespole organizacyjnym przygotowującym wizytę papieża to dla mnie wielki zaszczyt, radość, ale też ofiara, jaką wszyscy składamy, bo przygotowania pochłaniają wiele czasu – mówi.

On sam jest odpowiedzialny za sprowadzenie z Nyeri do Nairobi liczącego ponad sto lat ołtarza, na którym papież będzie sprawować Eucharystię. Ten sam ołtarzy był użyty podczas uroczystości beatyfikacyjnych siostry Irene Nyatha, Matki Miłosierdzia.

- To jeden z najstarszych ołtarzy w Kenii. Został wykonany z pięciu drzew przez misjonarzy Consolata, którzy przybyli do kraju w latach 60. XIX wieku. Papież odprawi na nim Mszę św., a potem ołtarz zostanie z powrotem odesłany do Nyeri.

Wokół trwają próby chórów, u stóp papieskiego podium ołtarzowego tańczy grupa dzieci.- Przygotowujemy się już od czterech miesięcy – śmieje się siostra Penelopa, koordynująca młodych tancerzy.

Trudno oprzeć się pierwszemu wrażeniu, że przygotowania na terenie uniwersyteckim mają w sobie coś… swojskiego. Rozkopana ziemia, kałuże, spychacz, telebimy i rusztowania niezbyt pokaźnych rozmiarów bardziej sprawiają wrażenie przygotowań do festynu rodzinnego niż pełnego rozmachu oczekiwania na tak wyjątkowego gościa. Czy jednak powinno to zaskakiwać? „Bez pompy oczekując na Papieża Franciszka”- brzmi tytuł jednego z artykułów lokalnej prasy.

- To, co mnie urzeka w papieżu Franciszku, to jego sposób bycia, pokora, prostota, bliskość z ludźmi, jego uśmiech – wymienia ks. Gilbert, pracujący w Radiu Waumini, gdzie prowadzi audycje przygotowujące do papieskiej pielgrzymki. -  A ludzie dzwonią i mówią,  jakie to dla nich ważne, ze Ojciec Święty przyjeżdża do Kenii.

O Franciszku piszą najważniejsze dzienniki kraju. „The Standard” zamieszcza kolorowy plakat w formacie A2, z zajawką Papal Visist 3 Days to go, opisując ze szczegółami zmiany w funkcjonowaniu ruchu w mieście na czas pielgrzymki.

 „Sunday Nation” poświęca papieżowi kilka artykułów spiętych klamrą „Karibu Papa” (suahili: Witaj, Papieżu).

Carlos Mureithi podejmuje temat Franciszkowej prośby o modlitwę za niego  w artykule „Dlaczego wikariusz Chrystusa potrzebuje naszego wstawiennictwa?”. Zadaje pytania: „Skąd pochodzi jego duchowość? Co to mogłoby dla nas oznaczać? Dlaczego rozpoczął swój pontyfikat od prośby o modlitwę za niego samego?”.

Natomiast w innym dużym tekście „Francis: God’s way of writing straight with crooked lines” („Boży sposób pisania prosto na zakrzywionych liniach”) autorka Waithaka Waihenya kreśląc sylwetkę papieża ze „slumsów Buenos Aires”, nie unika kontrowersji, odnotowując:

„Spytałam seniora katolickiej hierarchii: - Gdzie, Waszym zdaniem, nowy papież zabiera Kościół? - Nie wiem - odpowiedział mi. I nie myślę, że on też wie”.

Całość tekstu jest jednak życzliwą papieżowi prezentacją jego osoby i jego posługi pasterskiej, zarówno sprzed, jak i za pontyfikatu, wskazując na jego troskę o ubogich oraz dzieło stworzenia.

I w tym świetle jest komentowana planowana na piątek wizyta w slumsach Kangemi, które „są odbiciem Villa Miserias w Buenos Aires, gdzie posługiwał, gdy był arcybiskupem miasta”.

Dziennikarka wskazuje też „inny aspekt papieża Franciszka, który jest tak samo istotny dla niego jak troska o ubogich i środowisko”. Chodzi o miłosierdziem, które „jest jedną z największych trosk papieża”.

Kenijski dziennik przywołuje słowa Franciszka, wypowiedziane przez niego w kościele św. Anny w Rzymie w pierwszą niedzielę po objęciu posługi Piotrowej.

„Miłosierdzie jest najpotężniejszym Bożym przesłaniem. Nie jest łatwo człowiekowi zaufać Bożemu miłosierdziu, ponieważ Boże miłosierdzie jest nieprzebraną głębią, ale musimy to uczynić”.

To właśnie miłosierdzie jest przesłaniem wiodącym rozpoczynającej się za dwa dni pielgrzymki do Afryki.

„Jambo, Jambo Baba. Habari Yako, Hakuna Makata” rozbrzmiewają już dokoła słowa popularnej piosenki w języku suahili. „Witaj, witaj Papieżu. Jak się masz? Wszystko będzie dobrze!”. Kenia czeka…

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg