Papież Franciszek o dzieciach: przypominają nam nieustannie o koniecznym warunku, by wejść do królestwa Bożego: to znaczy by nie uważać siebie za samowystarczalnych, ale potrzebujących pomocy, miłości, przebaczenia.
Tradycyjnie, jak co środę, papież Franciszek spotkał się dziś z wiernymi w czasie audiencji ogólnej na placu św. Piotra. Ojciec Święty zakończył pierwszą grupę katechez o rodzinie, mówiąc dziś o dzieciach, które - jak zaznaczył - są wielkim darem dla ludzkości.
Papież zaznaczył, że dzieci przypominają nam, iż wszyscy, w pierwszych latach życia, byliśmy całkowicie zależni od troski i życzliwości innych. Dodał, że także Syn Boży stał się dzieckiem.
- Dzieci same w sobie są skarbem dla ludzkości i dla Kościoła, bo przypominają nam nieustannie o koniecznym warunku, by wejść do królestwa Bożego: to znaczy by nie uważać siebie za samowystarczalnych, ale potrzebujących pomocy, miłości, przebaczenia - powiedział papież.
Ojciec Święty przypomniał, że w każdym okresie życia, w każdej sytuacji, w każdej kondycji społecznej jesteśmy i pozostajemy dziećmi.
- Czasami grozi nam, że będziemy żyli o tym zapominając, tak jakbyśmy to my sami byli panami naszego życia, a tymczasem jesteśmy radykalnie zależni. W istocie motywem wielkiej radości jest poczucie, że w każdym okresie życia, w każdej sytuacji, w każdej kondycji społecznej jesteśmy i pozostajemy dziećmi. To jest główne orędzie jakim obdarzają nas dzieci, poprzez samą swą obecność - mówił Franciszek.
Zwracając się do Polaków papież powiedział:
- Serdecznie pozdrawiam polskich pielgrzymów. Drodzy bracia i siostry, zastanawiając się nad rolą dzieci w społeczeństwie, uświadamiamy sobie, że dzieci przynoszą ze sobą życie, radość, nadzieję. Z pewnością przynoszą również troski a czasami problemy. Ale lepsze jest społeczeństwo z tymi troskami i problemami, niż społeczeństwo smutne i szare bez dzieci! Módlmy się, aby każde dziecko było przyjmowane z miłością i z wdzięcznością wobec Boga dawcy życia. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
Papież zakończył swą katechezę przypominając, że dzieci przynoszą ze sobą życie, radość i nadzieję. Z pewnością przynoszą również troski a czasami problemy. Ale lepsze jest społeczeństwo z tymi troskami i problemami, niż społeczeństwo smutne i szare, gdyż pozostało bez dzieci.
Abp Welby postrzega jedność jako jedno z największych duchowych wyzwań chrześcijaństwa.
Pomniejszają nas i uniemożliwiają rozwój człowieka - uważa Franciszek.