Tak jak bez Maryi nie byłoby Jezusa, tak bez Kościoła nie możemy iść naprzód. Te dwie niewiasty, dwie matki towarzyszą trzeciej - naszej duszy, obdarzając nas niezawodną nadzieją - stwierdził Franciszek podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty.
Nawiązując do obchodzonego dziś liturgicznego wspomnienia Matki Bożej Bolesnej, ojciec święty zaznaczył, że o ile wczoraj podziwialiśmy chwalebny krzyż Jezusa, to dziś kierujemy swój wzrok ku Jego pokornej i łagodnej Matce. Zwrócił uwagę, że w pierwszym dzisiejszym czytaniu autor Listu do Hebrajczyków (Hbr 5,7-9) podkreślił, iż Pan Jezus nauczył się, był posłuszny i wycierpiał. To przeciwieństwo Adama, który nie chciał nauczyć się tego, co nakazywał Bóg, nie chciał cierpieć ani też być posłusznym. Natomiast Pan Jezus ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. To jest chwała Jezusowego krzyża - podkreślił papież.
"Jezus przyszedł na świat, aby nauczyć się bycia człowiekiem, a będąc człowiekiem, podążać wraz z ludźmi. Przyszedł na świat, aby być posłusznym, i był posłusznym. Ale nauczył się tego przez cierpienie. Adam wyszedł z raju z obietnicą, która trwała przez wiele wieków. Dzisiaj wraz z tym posłuszeństwem, unicestwieniem siebie, upokorzeniem się Jezusa, owa obietnica staje się nadzieją. A lud Boży idzie z pewną nadzieją. Także Matka, »Nowa Ewa« uczestniczy w tej drodze Syna: nauczyła się, cierpiała i była posłuszna. Stała się Matką" - powiedział Franciszek.
Następnie komentując słowa Ewangelii (J 19,25-27) o skierowanym do Jana poleceniu Jezusa: "Oto Matka twoja", papież podkreślił, że Maryja jest matką. Zaznaczył, że także i to jest naszą nadzieją.
"Nie jesteśmy sierotami, mamy matki: Matkę Maryję, ale także Kościół jest Matką, gdy przemierza tę drogę, którą szedł Jezus i Maryja, drogę posłuszeństwa, cierpienia, będąc gotowym uczyć się drogi Pana" - stwierdził ojciec święty.
Zaznaczył, że te dwie kobiety - Maryja i Kościół - dają nam nadzieję, jaką jest Chrystus, rodzą w nas Chrystusa. "Bez Maryi nie byłoby Jezusa Chrystusa; bez Kościoła nie możemy iść do przodu" - podkreślił papież. Dodał, że obok tych dwóch matek jest też i nasza dusza, która - jak twierdzi bł. Izaak, opat klasztoru Stella - jest kobietą i podobna jest do Maryi i Kościoła.
"Dziś, patrząc na tę Niewiastę trwającą u stóp krzyża, i idącą za swym Synem w cierpieniu, by nauczyć się posłuszeństwa, spoglądamy też na Kościół, naszą Matkę. Patrzymy również na naszą duszę, która nigdy się nie zatraci, jeśli nadal będzie także niewiastą bliską tym wielkim kobietom, towarzyszącym nam w życiu: Maryi i Kościołowi. Jak nasi ojcowie wyszli z raju z obietnicą, także i my możemy iść naprzód z nadzieją, tą nadzieją, jaką daje nam nasza Matka - Maryja, trwająca pod krzyżem, i nasza święta Matka - hierarchiczny Kościół" - zakończył swoją homilię Franciszek.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.
Na portalu Vatican News w 53 językach, w tym w języku migowym.
Nowe władze polskiego Episkopatu zostały wybrane w marcu 2024 roku.