Do głównego tematu katechezy Franciszek nawiązał również w pozdrowieniach skierowanych do zebranych w Auli Pawła VI Polaków.
Po miesięcznej przerwie Papież wznowił cotygodniowe środowe audiencje ogólne. Tradycyjne spotkanie z wiernymi odbyło się jednak po raz pierwszy w Auli Pawła VI, jak bywało to nieraz za poprzedników Franciszka: Pawła VI, Jana Pawła I.
W poprzednich katechezach Ojciec Święty mówił o Kościele, wskazując, że jest on ludem przygotowywanym przez Boga z cierpliwością i miłością, do którego wszyscy jesteśmy powołani. Tym razem Papież zwrócił szczególną uwagę na nowość, która dla tego ludu jest charakterystyczna. Chodzi o naprawdę nowy lud, oparty na nowym przymierzu ustanowionym przez Pana Jezusa poprzez dar Jego życia. Ta nowość nie neguje tego, co było poprzednio, ani nie jest z tym sprzeczna. Jest raczej tego dopełnieniem. Szczególną postacią między tym, co stare, a tym, co nowe, jest Jan Chrzciciel.
„Istnieje bardzo ważna postać, która jest łącznikiem między Starym a Nowym Testamentem: to osoba Jana Chrzciciela. Według Ewangelii synoptycznych jest on «prekursorem», tym, który przygotowuje przyjście Pana, przysposabiając ludzi do nawrócenia serca i przyjęcia bliskiego już Bożego pocieszenia. Według Ewangelii Jana jest «świadkiem», gdyż pozwala nam rozpoznać w Jezusie Tego, który przychodzi z wysoka, aby przebaczyć nasze grzechy i uczynić ze swego ludu swoją oblubienicę, pierwociny nowej ludzkości. Jako «prekursor» i «świadek» Jan Chrzciciel odgrywa kluczową rolę w całym Piśmie Świętym, stając się pomostem między obietnicą Starego Testamentu a jej wypełnieniem, między proroctwami a ich realizacją w Jezusie Chrystusie . Przez swoje świadectwo Jan wskazuje nam Jezusa, zachęca nas, byśmy za Nim poszli, i mówi nam wprost, że wymaga to pokory, skruchy i nawrócenia: wzywa do pokory, skruchy i nawrócenia” – powiedział Papież.
Franciszek zwrócił uwagę, że jak Mojżesz zawarł przymierze z Bogiem oparte na prawie otrzymanym na Synaju, tak Jezus na wzgórzu nad Jeziorem Galilejskim ogłasza swoim uczniom i zebranym tłumom nową naukę, która rozpoczyna się od Błogosławieństw. Te zaś są drogą, którą Bóg wskazuje jako odpowiedź na tkwiące w człowieku pragnienie szczęścia. Są też dopełnieniem przykazań Starego Przymierza. Dlatego Papież zachęcił wszystkich, aby Błogosławieństw, tak samo jak przykazań, nauczyli się na pamięć. Przypomniał, że otrzymaliśmy od Jezusa także pewne konkretne kryteria, według których będą ocenione nasze życiowe czyny.
„Oprócz nowego prawa Jezus daje nam również «rejestr», według którego będziemy sądzeni: to jest to, co możemy znaleźć w rozdziale dwudziestym piątym Ewangelii Mateusza. Zadaniem domowym na dziś jest przeczytać piąty rozdział Ewangelii Mateusza, gdzie są Błogosławieństwa, i jej rozdział dwudziesty piąty, gdzie jest «rejestr» pytań, które nam postawią w dzień sądu. Nie będziemy mogli rościć sobie prawa do tytułów, kredytów czy przywilejów. Pan nas rozpozna, jeśli z naszej strony my Go rozpoznaliśmy w ubogim, głodnym, znoszącym niedostatek, zepchniętym na margines, cierpiącym i samotnym... To jedno z podstawowych kryteriów weryfikacji naszego życia chrześcijańskiego. Jezus zachęca nas, byśmy się z nim zmierzali każdego dnia. Przeczytam Błogosławieństwa i zastanowię się, gdzie powinny one się znaleźć w moim życiu chrześcijańskim. A następnie zrobię rachunek sumienia z tego 25. rozdziału Mateusza. Codziennie: zrobiłem to, zrobiłem to, zrobiłem to ... To nam dobrze zrobi! Są to rzeczy proste, ale konkretne” – powiedział Papież.
Do głównego tematu katechezy Franciszek nawiązał również w pozdrowieniach skierowanych do zebranych w Auli Pawła VI Polaków.
„Witam polskich pielgrzymów. Drodzy przyjaciele, nowe przymierze polega na tym, że możemy w Chrystusie doświadczać Bożego miłosierdzia i współczucia. Właśnie to napełnia nasze serce radością i to czyni z naszego życia piękne i wiarygodne świadectwo miłości Boga do wszystkich braci, których spotykamy każdego dnia. Bądźcie ludźmi błogosławieństw, a Boże błogosławieństwo niech wam zawsze towarzyszy!” – powiedział Papież.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.