Niespodziewaną wizytę złożył Papież w stołówce dla pracowników Watykanu. Franciszek przyszedł tam na obiad. Zgodnie ze zwyczajem wyniesionym z Domu św. Marty ustawił się w kolejce po posiłek, a na koniec udzielił obecnym błogosławieństwa.
„Cóż, Papież zachował się normalnie, jak najprostszy robotnik – powiedział kierownik watykańskiej stołówki Franco Paini. – Przyszedł tutaj, wziął swój talerz i sztućce, stanął w kolejce i go obsłużyliśmy. Zjadł kluski na maśle z serem i dorsza. Było świetnie: Papież otoczony swoją wielką rodziną... Doskonale! Przedstawiliśmy się, zapytał nas, jak się mamy, jak się pracuje, pochwalił nas... Było bardzo dobrze. Przepraszam, ale wciąż jeszcze jestem wzruszony. To była dla nas niespodzianka! Dosłownie grom z jasnego nieba! Kto by się spodziewał?! Papież przychodzi do nas jeść?! Wszyscy zostaliśmy zaskoczeni, ale była to jedna z większych satysfakcji, jakie mogą się zdarzyć...”.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.