Wpadka dziennikarki Newsweeka, która pod fałszywym nazwiskiem zapisała się na kurs "Gender – ukryta prawda".
Tygodnik Tomasza Lisa próbował zdyskredytować uczestników i organizatorów kursu "Gender - ukryta prawda", nad którym patronat objęło kilka instytucji katolickich. W tym celu dziennikarka Newsweeka Aleksandra Krzyżaniak-Gumowska zapisała się na kurs już w trakcie jego trwania. Podała jednak fałszywe dane osobowe – Beata Mazurkiewicz oraz nieistniejący adres w podwarszawskim Piasecznie. O zdarzeniu informuje portal Fronda.pl.
Dziennikarka została jednak zidentyfikowana przez organizatorów kursu i przyznała do swojej prawdziwej tożsamości. Krzyżaniak-Gumowska utrzymuje, że zależało jej na skorzystaniu z kursu. Nie potrafiła jednak wyjaśnić, dlaczego posłużyła się fałszywymi danymi.
To nie pierwsza sytuacja, kiedy dziennikarze Newsweeka pod fałszywymi nazwiskami śledzą katolickie organizacje. Kilka miesięcy temu dziennikarz tygodnika prowadzonego przez Tomasza Lisa przeniknął i próbował zdyskredytować kursy prowadzone przez lubelski ośrodek "Odwaga" pomagający homoseksualistom, którzy nie akceptują swoich preferencji seksualnych.
Ich motto: Oczekując i starając się przyspieszyć przyjście dnia Bożego (por. 2 P 3,12)
Patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego wyraża wdzięczność.
Odpowiedział papież na pytanie czy islam stanowi zagrożenie dla chrześcijańskiej tożsamości Zachodu
O szczegółach opowiada prefekt Sekretariatu ds. Gospodarczych Maximino Caballero Ledo.
Przybycie Papieża było także wsparciem w trudnościach, z jakimi mierzą się Libańczycy na co dzień.
Ziemia Święta zeszła z pierwszych stron gazet, a to od razu...