„Niech żyje słabość, czyli o Wszechmocnym, który przychodzi jak żebrak” to tytuł wywiadu-rzeki z Marcinem Jakimowiczem, który właśnie trafił na sklepowe półki.
Autor książki „Radykalni”, redaktor najchętniej kupowanego tygodnika w Polsce, opowiada o doświadczeniu Boga w swoim życiu. Boga Wszechmocnego, który przychodzi przez słabość, kruchość, kryzys, który tęskni za nami, ale nikomu się nie narzuca. O dotyku Boga, na którego miłość nie można zasłużyć, a jedynym sposobem, by Go naprawdę spotkać, są zgoda na własną bezradność i niemoc oraz dziecięca ufność w Jego nieskończoną moc.
W swoich opowieściach Jakimowicz mówi między innymi o tym, jak pewien historyk Kościoła zachęcił go do zrobienia wywiadu z człowiekiem, który pięknie klął przy klerykach paulińskich; jakich Bożych szaleńców spotkał na swojej drodze; jak ojciec Augustyn Pelanowski udowadniał, że Aniołowie są lepsi niż TP S.A.; jak demon stara się nas przekonać, że Bóg nas skrzywdzi;jak spotkanie z siostrami muchomorkami stało się jednym z największych doświadczeń duchowych w jego życiu; dlaczego młodzi ludzie wolą przyjeżdżać do Skrzatusza niż grać w Grand Theft Auto; jak ułomki budują Kościół; jak Duch pobudza do życia nowe wspólnoty; do czego prowadzi uwielbienie piękna w sobie i jak żyje się w trwałym kryzysie.
Marcin Jakimowicz jest z wykształcenia prawnikiem, z zawodu dziennikarzem, redaktorem „Gościa Niedzielnego”, autorem kilku książek, i liderem wspólnoty modlitewnej na katowickim Józefowcu. Jest mężem Doroty, tatą Marty, Łukasza i Nikodema.
Marcin Jakimowicz, Niech żyje słabość, czyli o Wszechmocnym, który przychodzi jak żebrak wydawnictwo eSPe, Kraków.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.