W Ciampino pod Rzymem trwa trzydniowe spotkanie delegatów Światowych Dni Młodzieży.
Uczestnicy przybyli z 90 krajów wszystkich kontynentów. Reprezentują 45 różnorodnych ruchów i wspólnot kościelnych.
Otwierając spotkanie kard. Stanisław Ryłko podkreślił, że zainicjowane przez Jana Pawła II Dni Młodzieży stały się ważnym etapem w życiu Kościoła powszechnego. Jednak na nowe wyzwania, jakie świat stawia przed Kościołem, trzeba znaleźć adekwatne odpowiedzi, także gdy chodzi o duszpasterstwo młodzieżowe i organizację Dni Młodzieży. Przypomniał, że zarówno Benedykt XVI, jak i Franciszek swą pierwszą podróż apostolską odbyli właśnie na światowe spotkania młodych. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich wspaniałą niespodzianką nazwał fakt, że pierwszy latynoski Papież przewodniczył takiemu spotkaniu w Brazylii, kiedy po ćwierć wieku powróciło ono do Ameryki Łacińskiej.
Właśnie od podsumowania ubiegłorocznego wydarzenia w Rio de Janeiro rozpoczęło się rzymskie spotkanie delegatów Dni Młodzieży. Mówi ks. Grzegorz Suchodolski, dyrektor polskiego Krajowego Biura Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży:
„Jest to też doskonała okazja dla nas Polaków, żeby wsłuchać się w głos delegatów międzynarodowych, którzy, jak myślę, będą mieli wiele uwag krytycznych do brazylijskich organizatorów. Musimy to dobrze wynotować i dobrze sobie poukładać, żeby tego typu błędy nie powtórzyły się po naszej polskiej stronie. I pierwszy dzień spotkania to jest właściwie podziękowanie za Rio, wysłuchanie sprawozdania oraz dyskusja nad tym, jak uniknąć popełnionych tam błędów”.
Jutrzejszym tematem będą przygotowania do Dnia Młodzieży w Polsce. Kard. Ryłko wskazuje, że to wydarzenie będzie wielkim dziękczynieniem młodych z całego świata za kanonizację Jana Pawła II, przyjaciela młodzieży i wielkiego misjonarza.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.