Wojna w Syrii kosztowała już życie 150 tys. ludzi. Informuje o tym Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Z danych organizacji wynika, że co najmniej jedną trzecią ofiar stanowi ludność cywilna, a wśród niej 8 tysięcy dzieci. Przypomina się, że trwający od trzech lat konflikt jest jednym z najbardziej krwawych w tym regionie. W tym kontekście warto przypomnieć, że ofiar konfliktu syryjskiego jest już więcej niż zabitych w czasie wojny w Libanie, która ciągnęła się prze piętnaście lat, a więc pięciokrotnie dłużej.
„Brakuje bezpieczeństwa, nie ma pracy, ludzie są wykończeni takim stanem rzeczy. Jako przewodniczący Caritas codziennie spotykam osoby w potrzebie - mówi chaldejski biskup Aleppo Antoine Audo. - Wiele rodzin nie stać na kupienie żywności, ponieważ wszystko drastycznie podrożało. Pewna kobieta opowiadała mi, że wraz z mężem sprzedali ślubne obrączki, by mieć za co żyć. Brakuje też lekarstw, a nawet jeśli są, to ich ceny są horrendalne. W Aleppo żyjemy w ciągłym strachu przed bombami, które spadają na domy, szkoły, kościoły… Aleppo to teraz miasto widmo. Nie ma elektryczności, wieczorami każdy siedzi we własnym domu. Prosimy o modlitwę za nas i o pokój, byśmy znów mogli godnie żyć”.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.