Reformacja doprowadziła do nowego podziału wśród chrześcijan, była zatem czymś tragicznym – uważa kard. Kurt Koch.
Opinię tę potwierdził w udzielonym amerykańskiej telewizji EWTN wywiadzie, w którym przyznał, że z tego powodu nie powinno się pozytywnie obchodzić rocznicy narodzin protestantyzmu. Dodał także, iż fakt, że wśród chrześcijan używa się odmiennych nazw dla odróżnienia katolików, prawosławnych i protestantów, ukazuje cały dramat schizmy.
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan przypomniał, że obecna sytuacja chrześcijaństwa jest sprzeczna z wezwaniem Jezusa „aby wszyscy stanowili jedno” (J 17,21). Wskazał także, że używania terminu „ewangelik” nie powinno ograniczać się jedynie do protestantów. „Oczywiście każdy katolik chce być ewangeliczny, w tym sensie, że nie zna innego fundamentu niż Ewangelia” – podkreślił szwajcarski hierarcha. Podobnie jest gdy chodzi o termin „prawosławny”, „ortodoksyjny”, bo przecież każdy katolik chce być „prawym chrześcijaninem”, wiernym doktrynie.
Szef watykańskiej dykasterii mówił także o ewolucji i nowych możliwościach stojących przed dialogiem ekumenicznym. Zapewnił, że widać postęp w dialogu z Kościołami wschodnimi. Ostrzegł jednak, że dialog ten stoi przed nowymi wyzwaniami ze strony bardzo aktywnych w Ameryce Łacińskiej i Afryce ruchów zielonoświątkowych.
Abp Welby postrzega jedność jako jedno z największych duchowych wyzwań chrześcijaństwa.
Pomniejszają nas i uniemożliwiają rozwój człowieka - uważa Franciszek.