Uzbrojeni mężczyźni zabili 6 stycznia co najmniej 33 osoby i podpalili ponad 30 domów w zamieszkiwanej w większości przez chrześcijan wiosce Shonong w stanie Plateau w środkowej Nigerii. Napastnikami byli najprawdopodobniej muzułmańscy pasterze z ludu Fulanów.
Jako że większość mieszkańców pracowała w polu, ofiarami są głównie kobiety, dzieci i starcy, którzy pozostali w domach. Pastorzy ewangelikalnego Kościoła Chrystusowego w Nigerii pogrzebali 7 stycznia 33 ofiary masakry. Ostateczna liczba zabitych nie została jeszcze potwierdzona.
Jeden z ocalałych świadków zdarzenia twierdzi, że do napastników przyłączyli się żołnierze, którzy stacjonowali w wiosce, aby chronić jej mieszkańców. - Biegliśmy do kościoła, a za nami kilku żołnierzy. Strzelali oni i pasterze. Wszędzie panował chaos i zamieszanie - opowiadał 25-letni Anteel Alamba gazecie „Morning Star News”.
Niemal połowa spośród 170 mln mieszkańców Nigerii wyznaje islam, zaś drugą połowę stanowią chrześcijanie. Większość muzułmanów zamieszkuje północne regiony kraju, a większość chrześcijan - południowe. Mimo to islamska sekta Boko Haram domaga się wprowadzenia prawa islamskiego (szariatu) we wszystkich 36 stanach Nigerii (obecnie szariat jest oficjalnym prawem w północnych stanach, gdzie większość mieszkańców wyznaje islam) i zakazania zachodniej oświaty.
Nakłada się na to konflikt ekonomiczno-kulturowy między pasterzami i rolnikami, który według przedstawicieli religii nie ma podłoża religijnego, choć koczowniczy pasterze Fulanie są muzułmanami, a rolnicy - chrześcijanami.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.