Sąd w Londynie uznał w czwartek dwóch Brytyjczyków nawróconych na islam Michaela Adebolajo i Michaela Adebowale za winnych zamordowania brytyjskiego żołnierza, weterana misji w Afganistanie Lee Rigby'ego, oraz o usiłowania zabójstwa dwóch policjantów.
Uniewinniono ich natomiast od zarzutu spisku na życie policjanta.
Sędzia odrzucił twierdzenia Adebolajo, że "jest żołnierzem Allaha", a jego czyn jest aktem wojny dokonanym w odwecie przeciwko brytyjskiej interwencji zbrojnej w krajach muzułmańskich. Wymiar kary zostanie podany na początku przyszłego roku.
Zabójstwo dokonane 22 maja było szokujące - narzędziem zbrodni był rzeźniczy tasak. Żołnierz został najpierw potrącony samochodem, a następnie sprawcy usiłowali obciąć mu głowę wśród okrzyków "Allahu akbar". Jego zwłoki zostały przeciągnięte na środek ulicy, by przechodnie mogli je widzieć.
Sprawcy nie usiłowali zbiec z miejsca zbrodni, lecz w oczekiwaniu na policję rozmawiali z postronnymi osobami. Po przybyciu policjantów jeden z napastników rzucił się w ich kierunku, by - jak następnie wyjaśnił – zginąć męczeńską śmiercią.
Adebolajo i Adebowale, choć obaj pochodzą z katolickich rodzin nigeryjskich imigrantów, w Wielkiej Brytanii zradykalizowali się i przeszli na islam.
Na procesie obaj żądali, by zwracać się do nich zgodnie z obranymi przez nich nazwiskami: Mudżahid Abu Hamza i Ismail Ibn Abdullah.
25-letni szeregowiec Lee Rigby służył w jednostce 2RRF (drugim strzeleckim pułku piechoty). Przez jedną zmianę służył w Afganistanie. Na różnych uroczystościach występował jako dobosz. Ostatnio pracował w pułkowym dziale werbunku.
Po jego śmierci odnotowano wzrost liczby antyislamskich incydentów, wśród których dwa najpoważniejsze to podpalenia – meczetu na terenie somalijskiego ośrodka dobroczynnego i muzułmańskiej szkoły z internatem w Londynie.
Wizyta w tym kraju, w którym nie był nigdy żaden papież, była marzeniem Franciszka.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.