Dosłownie w tych dniach doszło do kolejnego niesłychanego wydarzenia w Norwegii – przypomniał metropolita wołokołamski Hilarion* w wywiadzie dla KAI.
Innym znaczącym kierunkiem współdziałania Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego i Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce mogłaby być obrona ludności chrześcijańskiej w tych regionach świata, gdzie doświadcza ona ucisku. Chodzi na przykład o Syrię, gdzie wiele tysięcy miejscowych chrześcijan pod naciskiem ekstremistów religijnych musiały porzucić swe domostwa i wyemigrować. Patriarchat Moskiewski podejmuje wszelkie możliwe wysiłki, aby wesprzeć cierpiących braci i siostry w Syrii i zwrócić uwagę społeczności międzynarodowej na ich tragedię. Cenimy tę pracę, jaką wykonuje w tym kierunku papież Franciszek. Bylibyśmy wdzięczni, gdyby Kościół katolicki w Polsce, odznaczający się aktywną postawą społeczną, także włączył się w międzynarodową kampanię pomocy chrześcijanom syryjskim.
Ta wspólna sprawa mogłaby się stać poważnym bodźcem ku poprawie stosunków wzajemnych, może bowiem zjednoczyć dużą liczbę aktywnych i nieobojętnych ludzi z Rosji i Polski. Formy współdziałania mogą być najrozmaitsze: wspólne oświadczenia Kościołów na temat wspomnianych problemów współczesności i akcje humanitarne z udziałem organizacji społecznych, udział w przedsięwzięciach na szczeblu ogólnoeuropejskim, współpraca z religijnymi i politycznymi przywódcami naszego kontynentu.
W jakiej mierze dialog i pojednanie pomiędzy Kościołem katolickim w Polsce a Rosyjskim Kościołem Prawosławnym może wpłynąć na poprawę ekumenicznych relacji Kościoła katolickiego i Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego w planie globalnym?
Przywiązujemy wielkie znaczenie do dialogu z Kościołem. Dotyczy to nie tylko pojednania między narodami rosyjskim i polskim, w którym trudno przecenić rolę Kościołów, jakie przez całe stulecia kształtowały tożsamość obu narodów. Rozwój stosunków z Kościołem katolickim Polski jest dla nas nieodłączną częścią dialogu prawosławno-katolickiego w ogóle.
Za ważne uważamy wspólną obronę tradycyjnych wartości chrześcijańskich w Europie przeżywającej dzisiaj, w wyniku zeświecczenia, kryzys duchowo-moralny. Tak jak Rosyjski Kościół Prawosławny, Kościół katolicki w Polsce jest zaniepokojony procesami zacierania systemu wartości, na których powstawała przez całe tysiąclecie cywilizacja europejska, odchodzeniem wielu krajów zachodnich od swych korzeni chrześcijańskich.
Stanowiska naszych Kościołów są sobie bardzo bliskie także w dziedzinie etyki społeczno-gospodarczej, etyki badań naukowych i bioetyki. Kościół katolicki w Polsce zajmuje aktywne stanowisko społeczne. To dzięki jego wysiłkom udało się doprowadzić do uchwalenia ustawy zakazującej lub w istotny sposób ograniczającej dokonywanie aborcji. Można powiedzieć, że jest to wyjątkowy przypadek w krajach Unii Europejskiej, których ustawodawstwa częściej reprezentują przeciwną tendencję – w kierunku skrajnej liberalizacji w sprawach moralności.
Kościół katolicki w Polsce jest dynamicznie rozwijającym się Kościołem, którego wysoki odsetek wiernych stanowi młodzież. Dzięki temu jest to jeden z nielicznych lokalnych Kościołów katolickich, który nie odczuwa braku napływu młodych kapłanów. Coraz aktualniejsze staje się współdziałanie prawosławno-katolickie w obronie chrześcijan w tych krajach, w których są oni przedmiotem dyskryminacji i przemocy. Wszystkie te aspekty sprawiają, że dialog między Rosyjskim Kościołem Prawosławnym a Kościołem katolickim w Polsce jest nie tylko aktualny, ale również bardzo perspektywiczny w kontekście całego dialogu prawosławno-katolickiego.
Czy w czasie pontyfikatu papieża Franciszka oraz rządów Patriarchy Cyryla dojść może do spotkania papieża z patriarchą? A może jest już ono planowane?
Sądzę, że możliwość takiego spotkania jest bardzo duża. Jakkolwiek niektóre problemy w stosunkach między obu Kościołami pozostają ciągle jeszcze nierozwiązane, m.in. nie został do końca uregulowany konflikt między prawosławnymi a grekokatolikami na Ukrainie, to dzisiaj przed Rosyjskim Kościołem Prawosławnym i Kościołem rzymskokatolickim w Polsce stoją te same wyzwania, wymagające wspólnych działań. Z tego punktu widzenia spotkanie papieża z patriarchą mogłoby dać poważnego bodźca naszemu współdziałaniu w tych sprawach, które wymieniłem, i uczynić je skuteczniejszym.
Rosja zawsze była krajem głęboko religijnym. Jak jest dziś po 70 latach komunizmu i po 20 latach odbudowy Kościoła? Jaki jest obecny stan Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, poziom praktyk religijnych, jak przedstawia się sprawa powołań kapłańskich, działalności charytatywnej itp.?
W bieżącym roku obchodziliśmy 1025. rocznicę chrztu Rusi. Przez wszystkie te lata prawosławie zajmowało bardzo ważne miejsce w życiu naszego narodu, było jego ostoją duchową i moralną. Siedemdziesiąt lat panowania reżymu komunistycznego wyrządziło poważne szkody Kościołowi rosyjskiemu: narzucając ateizm, rząd sowiecki niszczył i bezcześcił świątynie i klasztory, zamykał uczelnie duchowne, wszelkimi sposobami utrudniał wyznawanie jakiejkolwiek religii. Bolszewikom nie udało się jednak wykorzenić wiary z serc ludzi.
Po rozpadzie Związku Sowieckiego eparchie [diecezje], klasztory i parafie naszego Kościoła zyskały możliwość swobodnego pełnienia swej służby, a miliony wiernych włączyły się w pracę nad odrodzeniem życia kościelnego. Jeśli porównać obecny stan Kościoła rosyjskiego z tą sytuacją, w jakiej znaleźliśmy się pod koniec panowania bezbożnego reżymu, to trzeba przyznać, że Kościół nasz osiągnął wielkie wyniki w odbudowywaniu swej działalności misyjnej, oświatowej i społecznej. Na dzień dzisiejszy ponad 70 procent ludności Rosji utożsamia się z wiarą prawosławną.
Oczywiście bynajmniej nie wszyscy z nich są praktykującymi chrześcijanami, niemniej jednak liczba ludzi, rzeczywiście włączonych w życie Kościoła, stale wzrasta. Cieszy to, że progi cerkwi przekracza coraz więcej młodych ludzi.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.