Niemieccy biskupi zachęcają wiernych do wypełniania tzw. „ankiety Papieża Franciszka”, czyli kwestionariusza wysłanego do episkopatów na całym świecie.
Ankieta wpisuje się w przygotowania do przyszłorocznego Synodu Biskupów o duszpasterstwie małżeństwa i rodziny. Zawiera 39 pytań ujętych w dziewięć grup tematycznych. W wielu niemieckich diecezjach wierni mogą ją wypełnić i przesłać swojemu biskupowi w terminie do Pierwszej Niedzieli Adwentu.
Pierwszym ordynariuszem, który zdecydował się na bezpośrednie zapytanie swoich wiernych był arcybiskup Hamburga Werner Thissen. „Papież Franciszek chce znać Waszą opinię” – napisał w specjalnym liście duszpasterskim. Ankietę skierował do wszystkich proboszczów i gremiów diecezjalnych z wyraźną prośbą przekazania jej wszystkim wiernym.
W diecezjach Osnabrück i berlińskiej wierni mogą odpowiadać na pytania o rodzinie bezpośrednio listownie, mailem lub faksem, a diecezja Trier uruchomiła specjalną stronę internetową (roemischebefragung.bistum-trier.de) z komentarzami, całym kwestionariuszem i możliwością wypełnienia go. Z kolei ordynariusze Essen, Münster, Aachen, Moguncji, Monachium i Kolonii przesłali ankietę do odpowiednich gremiów diecezjalnych z prośbą o „przysłuchanie się wiernym”. W większości diecezji wierni ankietę można wypełniać do Pierwszej Niedzieli Adwentu. Później, po odpowiednim opracowaniu, ordynariusze prześlą ją do Watykanu.
Długoletni doradca pastoralny niemieckiego episkopatu o. Manfred Entrich OP stwierdził, że ankieta jest sygnałem dla wiernych, iż Papież chce z nimi rozmawiać. Ma ona także element pedagogiczny. W wywiadzie dla portalu katholisch.de o. Entrich powiedział, że „wiele osób nie wie, co Kościół mówi o płciowości. Nie wystarczy wiedzieć, że zabrania on prezerwatywy”. Wierni powinni się dowiedzieć, jaka jest nauka Kościoła o małżeństwie i rodzinie i „dlaczego czasem coś, co wydaje się trudne, z natury rzeczy jest dobre”– stwierdził dominikanin.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.