Nie możemy zachowywać się tak, jakbyśmy o tym nic nie słyszeli i nie byli świadkami różnorakiego cierpienia kobiet, które dokonały aborcji. Towarzyszy im ono czasem przez bardzo długi czas”. To jedna z wypowiedzi abp. Georgesa Paula Pontiera na zakończenie zebrania plenarnego episkopatu Francji, które odbyło się w Lourdes.
Temat przerywania aborcji był jednym z pierwszych, którymi zajęli się hierarchowie. Przewodniczący episkopatu dodał, że jest to bardzo bolesna dla Kościoła strona ludzkiego życia. Przypomniał jednak, że wsłuchanie się w krzyk tych, którzy płaczą, jest jedną z najważniejszych misji Kościoła.
„Aborcja nie jest czymś banalnym, nie można jej dokonać bez szkody; aborcja nie jest eliminacją jednej z komórek – czytamy w dokumencie końcowym. – Kobieta w ciąży dobrze wie, że nosi w sobie ludzkie życie u jego początków. Chodzi dokładnie o to. Wielu lekarzy nie akceptuje tego, że przerwanie ciąży traktuje się jako zabieg terapeutyczny. Nie można też zadowolić się sprowadzeniem jej do naprawienia usterki nieskutecznej antykoncepcji czy proponować ją jako jedyne rozwiązanie wobec pojawienia się zaskakującej informacji, postrzeganej jako poważny kłopot” – napisali francuscy biskupi.
Hierarchowie dyskutowali także nad procesem przygotowania nupturientów do przyjęcia sakramentu małżeństwa. W obecnej sytuacji wydaje się koniecznym proponowanie przedłużonego cyklu przygotowawczego, który by pozwolił kandydatom do zawarcia sakramentalnego związku właściwie zrozumieć, czym jest prawdziwa miłość. Powinien on także pomóc określić ich wizję i kierunek przyszłego wspólnego życia, rozeznać pewność zaangażowania się każdego z nich na całe życie, a także w pełni otworzyć się na przyjęcie dzieci.
Kolejną z ważnych kwestii rozważanych przez biskupów była sytuacja powołaniowa we Francji, a także proces formacyjny proponowany kandydatom do kapłaństwa. „Nasz Kościół potrzebuje kapłanów misjonarzy, którzy będą wzorem dla powierzonej im owczarni” – przypomniał abp Pontier. Podkreślił, że wobec bardzo poważnego kryzysu w tym zakresie kapłani przyszłości powinni być pasjonatami Chrystusa, aby oddać całe swoje życie Ewangelii, a zarazem być wrażliwymi na cierpiących i marginalizowanych.
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.
„Wznosi się ku niebu płacz matek i ojców, którzy trzymają w ramionach martwe ciała swoich dzieci”.
Życie składa się ze spotkań, podczas których ujawnia się, kim naprawdę jesteśmy.
Władze Chin chcą sprawdzić, czy Leon XIV będzie kontynuował pojednawczą politykę Watykanu.
Synodalność jest dla niego stałym stylem życia Kościoła z decydującą rolą Ducha Świętego.