"Jesteśmy powołani i nazwani Pasterzami, nie przez nas samych, ale przez Pana, i nie po to, by służyć sobie, ale ludowi, który został nam przeznaczony" - przypomniał papież Franciszek w przemówieniu do zgromadzonych w Watykanie biskupów mianowanych w ciągu minionego roku.
Wyjaśnił, że obowiązek rezydencji wynika nie tylko z potrzeby zarządzania diecezją, ale ma swoje zakorzenienie teologiczne. - Jesteście oblubieńcami swojej wspólnoty, głęboko z nią związanymi. Bardzo was proszę, byście byli pośród swego ludu - tłumaczył Ojciec Święty. Wskazał, że w epoce Internetu, w której relacje naznaczone są szybkością, trzeba „zostać w diecezji, nie szukając zmiany ani promocji”.
Skrytykował przy tym książęcą mentalność niektórych hierarchów. - My pasterze nie jesteśmy ludźmi z „psychologią książąt”, ludźmi ambitnymi, którzy poślubili jeden Kościół z nadzieją na inny, piękniejszy, ważniejszy lub bogatszy - zaznaczył papież. Przestrzegł nowo mianowanych biskupów przed popadnięciem w „ducha karierowiczostwa”.
Wezwał biskupów, by byli pasterzami otwartymi, podążającymi razem z ludem, odznaczającymi się serdecznością, miłosierdziem, łagodnością w postępowaniu i ojcowską stanowczością, a jednocześnie pokorą i dyskrecją, uświadamiającymi sobie własne ograniczenia i mającymi dużą dozę humoru. Winna ich także charakteryzować surowość życia i skupianie się na tym, co istotne.
- Bądźcie pasterzami o zapachu owiec, obecnymi pośród swego ludu jak Jezus Dobry Pasterz - prosił papież. Wzywał biskupów, by się nie zamykali, lecz szli do ludzi, także na peryferie swoich diecezji i „peryferie egzystencjalne”, jakimi są: cierpienie, samotność i degradacja człowieka.
Dotyczy to także księży z diecezji, którzy są „pierwszymi bliźnimi” biskupa, najbliższymi współpracownikami, u których ma szukać rady i pomocy, i o których ma się troszczyć jako ojciec, brat i pasterz. Wśród pierwszorzędnych zadań biskupa jest więc „duchowa troska o prezbiterium”, z uwzględnieniem „ludzkich potrzeb każdego kapłana, szczególnie w najbardziej delikatnych i ważnych chwilach jego posługi i życia”. - Czas spędzony z kapłanami nigdy nie jest stracony! Przyjmujcie ich, kiedy o to proszą, nie zostawiajcie bez odpowiedzi, gdy telefonują, bądźcie stale blisko, w ciągłym kontakcie z nimi - apelował Ojciec Święty.
- Jesteśmy nauczycielami i wychowawcami naszego ludu nie tylko słowem, ale także i przede wszystkim konkretnym świadectwem życia. Głoszenie wiary wymaga dostosowania życia do tego, czego się naucza - podkreślił Franciszek.
Czuł się osobiście zobowiązany do niesienia przesłania przekazanego siostrze Faustynie przez Jezusa.
Pełnił posługę biskupa pomocniczego archidiecezji łódzkiej przez ponad 25 lat.
Wśród tematów rozmowy wymieniono wojnę na Ukrainie i inicjatywy mające na celu jej zakończenie.