Pod względem wychodzenia na peryferie nikt nie może nam dorównać. Sięgamy aż po granice wszechświata, po najdalsze galaktyki – chwalili się wczoraj przed Papieżem jezuiccy astronomowie z obserwatorium w Castel Gandolfo.
Ks. José Gabriel Funes SJ, dyrektor obserwatorium, rodak Franciszka, ujawnił nam dzisiaj, jak wyglądał papieski pobyt wśród watykańskich astronomów.
„Papież obejrzał niektóre najcenniejsze zabytkowe książki z naszej biblioteki. Na przykład kopię książki Mikołaja Kopernika De revolutionibus, a także De principia Izaaka Newtona – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Funes. – Pokazaliśmy mu także tablice, którymi posługiwał się o. Clavio przy reformie kalendarza. Franciszek odwiedził też laboratorium meteorytów, gdzie przez mikroskop oglądał meteoryt, który spadł na Buenos Aires. Była to mała niespodzianka z naszej strony. W czasie obiadu zapoznaliśmy go z działalnością naszego obserwatorium. A po obiedzie Franciszek wpisał się na specjalnym pergaminie, który podpisywali wszyscy odwiedzający nas papieże, począwszy od Piusa XI aż po Papieża Franciszka”.
Ojciec Święty przyjął na audiencji duszpasterzy osób starszych.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
Szczególnie na terenach, gdzie istnieją głębokie rany spowodowane długotrwałym konfliktami.
Papież przyjął przedstawicieli Konferencji Medycznej Ameryki Łacińskiej i Karaibów.
Papież przyjął w Watykanie uczestniczki kapituły generalnej sióstr paulistek.